Niko
A więc opowieść miała być o mnie, ale poznałem dziewczynę która ma cięższe życie, więc to opowieść o niej, i o tym jak widzę jej życie, pomalowane przez moją wyobraźnię:
-----
Właśnie wchodziły gwiazdy, nasza planeta ma je dwie:
Pax oraz Rox. Te nazwy oznaczają słowa "Mężczyzna" oraz "Kobieta".
Podobno tą nazwę wymyślili "Pradawni".
Pax nie miał aż takiego znaczenia, tak naprawdę pierwsza powstała nazwa dla Rox.
Zauważono, że co miesiąc, gdy Rox zachodziła na dokładnie cztery doby, kobiety doznawały tajemniczego krwawienia, i oświetlane tylko przez Pax, stawały się agresywniejsze.
Wracając, gwiazdy właśnie wschodziły, Otur zaczął piać.
O, no tak, nie wiecie...
Otury to coś jakby kogut, jednak te potrafią latać, i są o wiele, wiele głośniejsze.
Niko została obudzona przez Otura, jak zawsze wcześnie rano.
Było około godziny 6.50
Zrobiła to co zawsze, wzięła szybką kąpiel w jeziorze pod wodospadem, następnie wyczyściła ostrza z krwi i ruszyła do tawerny, miejsca gdzie zdobywała pracę od swojej szefowej.
Niko zawdzięczała życie dwóm osobom:
Andrei, właścicielce tawerny, która przygarnęła ją i od niechcenia wyszkoliła na tyle, aby mogła przetrwać
Oraz Mero, był on zwykłym jeźdźcem, który pomógł jej i Andrei dotrzeć to tawerny, jednak już nigdy później o nim nie słyszano
Niko musiała spłacić swój dług, wynosił on 18 tysięcy kredytów, rocznie Niko zarabiała ledwo tysiąc, a do spłaty pozostało jeszcze tylko 5.
Niestety. Niko miała problem, o którym nikomu nie chciała powiedzieć. Jej ciało powoli się rozpadało. Każde kolejne morderstwo, każde spotkanie z Andreią, każdy kolejny dzień kiedy musi wstać oraz jej drużyna, która ją wykluczała. To wszystko sprawiało, że jej ciało się rozpadało.
Oczywiście powiedziała o tym Andrei, jednak ta uznała to za próbę wykręcenia się z długu, i tylko zbagalizowala problem.
I tak wyglądał każdy dzień Niko:
- Wstać
- Wyczyścić siebie i broń
- Wyruszyć na misję
- Marnować się i przecierpieć czas z drużyną
- Wrócić i ignorować rozpad ciała
Jedyną jej przyjemnością było rozmawianie z gwiazdami
Nocami wpatrywała się w setki odległych gwiazd, marzyła o lepszych czasach.
Niko nie była w stanie kochać czy się przyjaźnić. Nie czuła więzi z innymi, dlatego tak łatwo szło jej zabijanie.
Jednak pewnej nocy stało się coś, czego się nie spodziewała... Usłyszała odpowiedź
Było to już późno, Pax właśnie wschodził, i to od niego otrzymała odpowiedź.
Zaczęła się ich rozmowa, a następnie coś co przypomina przyjaźń, jednak Niko nigdy go nie nazwała przyjacielem. Powiedziała tylko, że jest dla niej wielkim wsparciem.
Po jakimś czasie, w końcu wyjawiła ku problem z rozpadającym się ciałem. Spodziewała się, że już nigdy nie usłyszy Paxa, jednak ten nie tylko odpowiedział. Pomógł jej, a przynajmniej próbował.
Używał swojej siły, by trzymać jej ciało całe, jednak wszystko kiedyś się kończy.
Po pół roku opadł z sił, dalsza pomoc groziła by rozpadowi jego ciała, na co nie można było pozwolić.
Pax zatem, poprosił aby porozmawiała z człowiekiem o pomocy. Aby porozmawiała z lekarzem mieszkającym przy tawernie, on mógł jej pomóc.
Jednak Niko bała się lekarzy. Tylko raz odważyła się porozmawiać z jednym.
Lekarz minimalnie odratował jej ciało, i poinformował o problemie Andrei.
Andrei powinna pomóc Niko, jednak zamiast tego, szefowa wydarła się na bohaterkę, i zakazała rozmowy z gwiazdami.
Przed Niko stał wybór:
- Posłuchać Paxa, przelamac strach i chodzić na regularne wizyty do lekarza
- Lub odpuścić
Poddać się
Wtedy straci kontakt z Paxem
A jej ciało zniknie
Co twoim zdaniem powinna wybrać?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro