Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

Miałam się uczyć a co robię? Piszę kolejne rozdziały - ups.

W dzień balu, Amanda zawiozła mnie pod szkołę, Carter już tam stała. Miała na sobie ładną błękitną sukienkę, ja sam byłem w garniturze. Przywitała mnie całusem w policzek i weszliśmy do szkoły. Złapałem się na rozglądaniu za Zaynem. Widziałem Pana Payne'a w smokingu, on też mnie zauważył. Nie pałamy do siebie przyjaźnią od kiedy powiedziałem mu że uprawiałem seks z jego chłopakiem. Podobno zerwali z Zaynem. W połowie imprezy, którą przetańczyłem z Carter, poszedłem do toalety. Carter nie była zła, miała poczucie humoru i była wygadana ale byliśmy tylko kumplami, tak raczej zostanie. Byłem sam w tej łazience, do czasu aż za moimi plecami nie stanął Zayn. Patrzyłem na nasze odbicie gdy myłem ręce. Bez słowa podszedł i dotknąłem moich bioder, pocałował mnie w kark.

- Zostaw - wymarotałem kręcąc się. Odwrócił mnie w swoją stronę i spojrzał mi w oczy.

- Przecież chcesz tego - pogłaskał mnie po policzku. Potrząsnąłem głową - Ta dziewczyna jest tutaj tylko żeby mnie wkurzyć, tak? Powiedz to kotku, możesz mi teraz powiedzieć.

Mój oddech drżał gdy wpatrywałem się w niego.

- Tak - wyszeptałem.

- Jesteś taki przebiegły - wymruczał i zaczął całować mnie po szyi - Wiedziałem że ona nie jest w twoim typie. Tylko ja jestem w twoim typie, tak?

- Tak - jęknąłem cicho. Najwyraźniej "tak" było jedynym słowem którego umiałem w tej chwili używać.

- Tęskniłem za tobą skarbie - złapał mnie w talii i pocałowal czule. Zaciągnął mnie do jednej z kabin. Oparłem się o ścianę będąc plecami do Zayna. Położył dłoń na moim brzuchu ale zaraz ją zsunął do moich spodni. Zajęczałem gdy włożył palce w moje bokserki - Jęcz dla mnie kotku - szepnął. Po chwili nasze spodnie były opuszczone do kostek, a ja przyciskałem dłoń do ust by nie jęczeć gdy Zayn wchodził we mnie. Całował mnie w po szyi, zrobił mi malinkę na ramieniu. Sapał cicho w moje ucho, gdy doszedł pocałował mnie w nie - Należysz do mnie kochanie - przygryzł płatek mojego ucha. Zdołałem tylko jęknąć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro