10
Wasza reakcja na ostatni rozdział >>
Choć przyznam że trochę się śmiałam na waszą zgodność co do spalenia Zayna :) x
×Niall×
Z przygryzioną wargą patrzyłem jak Zayn znowu jest niedostępny na skype. Wysłałem mu kilka SMSów ale na żaden nie odpowiedział. Telefonów w ogóle nie odbierał. Wyszedłem z Harrym do znajomych bo potrzebowałem wreszcie odłożyć komputer i wyjść z pokoju, bo Zayn chyba nie zamierzał się odezwać w najbliższym czasie. To była czyjaś impreza urodzinowa, mimo iż prawie wszyscy mieli nie więcej niż 16 lat (w tym ja i Harry którzy mieliśmy jedyne 15) impreza przelewała się alkoholem, którego swoją drogą nie lubiłem. Siedziałem na kanapie popijając z kubeczka colę. Obok mnie usiadła dziewczyna. Była naprawdę mała, z ciemnym makijażem i kubeczkiem piwa które próbowało uciec.
- Hej - uśmiechnęła się do mnie szeroko a ja z grzeczności odwzajemniłem uśmiech - Jestem Carter. Carter Cook.
- Niall. Niall Horan - podałem jej rękę. Nagle ni z tego ni z owego zaczęła mi opowiadać o swoim byłym chłopaku, a na koniec rzuciła się by mnie pocałować - Hej, przestań, mam chłopaka - odsunąłem ją od siebie. Spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami i jęknęła.
- Cholera! Wszyscy przystojni i uroczy to geje! Ale ja mam pecha! - powiedziała wstając. Westchnąłem cicho. Wieczorem gdy wróciłem do domu zobaczyłem wiadomość od Zayna na skype.
Od Niazkilam: "Kociaku, gdzie jesteś?"
Do Niazkilam: "Byłem na imprezie. A gdzie ty byłeś przez ostatnie kilka dni?"
Od Niazkilam: "Przeprowadzałem się, jutro zaczynam nową pracę"
Do Niazkilam: "Powodzenia"
Do Niazkilam: "Napisz wrażenia i opowiedz mi o swoim pierwszym dniu"
Od Niazkilam: "Śpij dobrze księżniczko"
Do Niazkilam: "Ty też Tatusiu"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro