Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

04

Specjalnie dla Martyna342001 :)
Oraz xbigpayno, littledirectioner93 i fake_moonlight x

- Hej - posłałem Zaynowi uśmiech. Jest szósta rano i jest sobota, a ja nie mogę spać. Zayn ziewnął nieodpowiadając i położył telefon na poduszce ale w taki sposób że go widziałem. Położył głowę na poduszce i otworzył jedno oko patrząc na mne.

- Wiesz jaki mamy dziś dzień? - spytał ochrypłym głosem który sprawiał że robiło mi się gorąco.

- Sobota - kiwnąłem głową.

- Nawet nie chcę wiedzieć która jest godzina bo to by się dla ciebie źle skończyło gdybym się dowiedział - mruknął - Cały tydzień pracuję a ty mnie budzić rano w jeden z dwóch moich wolnych dni?

- Nie mogłem spać Zayney.. - zagryzłem wargę i położyłem laptop na poduszce. Odkryłem się lekko, było mi gorąco mimo iż spałem w samych bokserkach. Mam wrażenie że Zayn się bardziej rozbudził patrząc na mnie.

- Dlatego nie pozwalasz też spać innym? - odchrząknął i stracił tą swoją niesamowitą chrypke. Odrzuciłem kołdrę co nie umknęło uwadze Zayna.

- Idę do łazienki - mruknąłem. W łazience obmyłem twarz i załatwiłem się. Gdy wróciłem otworzyłem szeroko oczy patrząc na Zayna. Wciąż leżał w tej samej pozycji, jednak jego oczy były zamknięte, usta rozchylone. Z pomiędzy jego warg uciekały cichutkie jęki. Zobaczyłem jak jego ręka pracuje w jednoznaczny sposób pod kołdrą. Spłonąłem rumieńcem gdy zdałem sobie sprawę że on się masturbuje. I że widok jego, gdy sprawia sobie przyjemność mi się podoba. Przełknąłem z trudem ślinę i obserwowałem go cały czas, sam zacząłem odczuwać potrzebę. Nagle jęknął głośno, najwyraźniej dochodząc. Chwilę tkwił z zaciśniętymi oczami i przyspieszonym oddechem, gdy w końcu otworzył oczy ja odwróciłem wzrok. Czujem się głupio, może powinienem był nie patrzeć? On pewnie myślał że jeszcze nie wróciłem z toalety. Patrzył chwilę w kamerkę.

- Nie rozłączaj się - powiedział tylko. Przełknąłem ślinę i wziąłem drżący oddech.

- Czemu miałbym się rozłączyć?

- Masz tendencje do rozłączania się gdy widzisz jak ktoś masturbuje się albo jest nagi przed kamerką. Opowiadałeś mi o twojej selekcji.

Potrząsnąłem głową.

- Nie mam zamiaru się rozłączać - mój głos drżał - O czym.. o kim myślałeś? - wyszeptałem.

- O tobie Niall.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro