Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

r/ProRevenge #3

Moja zemsta o mały włos nie zebrałaby krwawego żniwa...


Jakieś trzy lata temu pracowałem w ogromnej fabryce. Jako, że jest ona także siedzibą pięciu różnych działów, to przewija się przez nią mnóstwo ludzi. Kiedy wiec połapałem się, że ktoś podstępnie kradnie moje drugie śniadanie, z automatu każdy znalazł się na mojej liście podejrzanych.

Po użeraniu się ze złodziejem przez cały tydzień w końcu powiedziałem „DOŚĆ". 12-godzinne głodowanie podsyciło moją złość do tego stopnia, że nikczemne plany tak naprawdę same zrodziły się w głowie. Czułem jednak, ze najlepszym wyjściem będą papryczki o jakże wdzięcznej nazwie „Ponury Żniwiarz", i to właśnie dzięki nim osiągnę najszybsze rezultaty. Jedyne na czym mi zależało to, to, żeby ludzie zastanowili się dwa razy zanim zostawią kogoś o pustym żołądku na cały dzień.

Całą noc spędziłem w kuchni przygotowując najbardziej apetyczny lunch na SPECJALNĄ okazję. Zawinąłem soczysty stek w tortillę, a następnie zmieliłem papryczki na salsę, po to żeby całość oblać tym zabójczym sosikiem. Potem jedynie przyozdobiłem wrapy kolendrą, dodałem odrobinkę soku z limonki i voila...Przykryte przezroczystą pokrywką kusiły swoim pięknem i czekały na dzień, w którym wszystko miało się rozstrzygnąć.

I nadszedł dzień sądu ostatecznego. Około godziny po tym, jak włożyłem moje danie dnia do firmowej lodówki, usłyszałem krzyki o pomoc. Wiedziałem co się święci. Momentalnie pobiegłem na stołówkę, a zastałem tam kogo? Złodziejaszka leżącego na podłodze i walczącego o każdy oddech.

Jak się później okazało, papryczki wywołały u faceta atak astmy... Cała akcja "na szczęście" skończyła się jedynie pobytem w szpitalu.

Żaden z nas nie odważył się nikomu pisnąć ani stówka o tym... Jak widać do teraz.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro