Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

wpis 4

30 października
8.02pm

zdałem sobie sprawę, że pisanie tego wszystkiego na przedziale kilku wpisów jest bez sensu i tylko hamuje wydarzenia, które dzieją się w czasie teraźniejszym, a są one warte opisania. tak więc, zabrałem ze sobą herbatkę, ogarnąłem wszystko, by mieć spokój i kontynuuje.

zastanawiałem się długo, skąd znam tego chłopaka. olśniło mnie dopiero, gdy przechodziłem obok klasy mojej siostry i zobaczyłem go. rzeczywiście, był znajomym mojej krewnej. jaki ja byłem głupi, że go nie poznałem!

mój umysł został nareszcie oczyszczony i mogłem spać spokojnie, skoro wiedziałem, skąd go kojarze. takie rzeczy naprawdę potrafią spędzić sen z powiek człowiekowi, więc nie myśl, pseudo pamiętniku, że jestem jakiś dziwny. jednak niedługo potem coś się wydarzyło.

był to, zgaduje, piątkowy wieczór, nie pamiętam już dokładnie. ja siedziałem w salonie i oglądałem telewizję, i nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. zastanawiałem się, kto to może być, ale nikt mi nie przyszedł do głowy. wygrzebałem się spod koca, aby otworzyć. byli to znajomi chaeyoung, bo tak na imię miała moja siostra. zawołałem ją od razu, a kiedy zeszła na dół, jej paczka zaproponowała, żebym poszedł z nimi. byłem naprawdę zdziwiony. że ja? - myślałem ciągle.

chae powiedziała, że to mój wybór, ale niezależnie gdzie pójdziemy, mamy się trzymać wersji, że nie jesteśmy rodzeństwem. to ci siostra, nieprzyznająca się do brata. to naturalne, że gdyby rodzice byli w domu, w życiu nie pozwoliliby iść mi z nimi, ale skoro ich nie było, a oni to zaproponowali, co znaczy, że chcieli, to dlaczego nie?

dopiero jak zszedłem na dół, po tym jak zbierałem się do wyjścia, zobaczyłem cały skład grupy, która siedziała w naszej kuchni. nawet nie wiem dlaczego tak bardzo zlękłem się, kiedy zobaczyłem tego samego chłopaka, którego byt w moim otoczeniu rozważałem tak długo. momentalnie odechciało mi się wychodzić na miasto. mogłem powiedzieć, że rozbolał mnie brzuch, ale było to głupie.

tym razem niechętnie przytaknąłem, kiedy zapytali czy na pewno idę i zaczęliśmy się zbierać. gdy tylko wyszliśmy z domu, moja siostra poleciała w towarzystwo swoich koleżanek, a ja zostałem sam jak palec. nie czułem się pewnie sam. nie minęła chwila, a do mnie zagadał ten mój znajomy z widzenia, z kółka chemicznego. nie wiedziałem, czy taka miała być kolej rzeczy i czy zrobił to specjalnie. ja w ogóle nie wiedziałem o co z nim chodzi, już ogłupiałem.

jak później się okazało - jaebum - w tamtej chwili przyczepił mnie się jak rzep. nie wiem czemu, ale z pewnego powodu, najprawdopodobniej przez bieg tych wydarzeń, byłem po prostu przestraszony jego osobą, kiedy rozmawiał ze mną. był miły i zabawny, ale tak jakoś.

nie było to moje pierwsze i ostatnie wyjście z przyjaciółmi chaeyoung, z resztą wydawało mi się, że oni wszyscy mnie polubili, nie tylko jaebum hyung. jednak wtedy nie zauważałem jeszcze, że on polubił mnie bardziej niż inni.

nawet nie wiesz, zeszycie, jaki ja byłem ślepy i nie widziałem tego z początku, tylko trzeba mi było to wszystko powiedzieć wprost.

youngjae


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro