17 grudnia
6.37pm

nie lubie nie mieć czasu, a trudno o nudzenie się przed świętami. sprzątaliśmy w domu, pomagałem w przygotowaniach, poprawianie ocen. zero czasu na cokolwiek. tym bardziej zero czasu dla jaebuma, z czego się cieszyłem. może to wredne, jednak męczyło mnie udawanie za każdym razem. przyzwyczajenie, przyzwyczajeniem, jednak jeżeli od samego początku nie chciało się być w związku, to do samego końca nic się nie zmieni.

jeżeli chodzi o tamtą randkę... szczerze mówiąc, stresowałem się na marne. mogłem wcale nie przejmować się tym. myślałem, że będzie to coś... co jaebum naprawdę chce zasygnalizować, żebym był gotowy. miałem pewną rzecz na myśli, jednak nie chcę mówić co to, no i dzięki bogu! nie stało się! mimo, że "oczekiwałem" czegoś innego, nie rozczarowałem się. powiem, że wręcz ulżyło mi. pasowało mi, że ta randka była jak zwykłe,  jak każde inne.

jednak obawiam się, że jeżeli dawno nie widziałem się z imem, starszy będzie chciał zorganizować coś na święta, ewentualnie jeszcze gorzej — na sylwestra. naprawdę mi to nie po drodze, a niestety żadnej wymówki nie mam. no i co ja zrobię?

youngjae