Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

69


Powrót mini Jinna.

Mały Qui-Gon: *wraca do siebie z zajęć dla dzieciaczków. Rozgląda się po mieszkanku* mistrzu Dooku? Mistrzu Dooku... *Rusza do pokoju Dooku. Otwiera drzwi* mistrzu Dooku?

Dooku: *siedzi cały czerwony na łóżku, bez koszulki i przykryty kocem* padawanie! Naucz się wreszcie pukać!

Qui-Gon: przepraszam mistrzu, ale no, nie odzywałeś się! Było się odezwać. Jesteś już starszy, mogło ci się coś stać to zajrzałem!

Dooku: Qui-Gon ja nawet trzydziestki nie mam.

Qui-Gon: no ale jesteś już starszy mistrzu!

Dooku: *wzdycha ciężko* dziękuję za uświadamianie mi tego...

Qui-Gon: nie ma za co! Zawsze do usług mistrzu *uśmiecha się do niego*

Dooku: *wzdycha ciężko* czego tak właściwie chcesz?

Qui-Gon: nie mogę znaleźć od wczoraj mojej kolorowanki w lothalskie kotki! Nie widziałeś jej może?

Dooku: nie, nie... Możesz już wyjść? Nie najlepiej się czuję...

Qui-Gon: to dlaczego siedzisz bez ubrań mistrzu? *Unosi brewki*

Dooku: bo... Jakoś... *Drapie się po karku* nie miałem pomysłu co założyć...

Qui-Gon: oh! To było mówić mistrzu! *Uśmiecha się* zaraz ci coś wybiorę *rusza do szafy*

Dooku: Qui-Gon, nie! Padawanie, nie trzeba!

Qui-Gon: oj trzeba trzeba... *Otwiera szafę* co my tu mamy...

Dooku: Qui-Gon!

Qui-Gon: bielizna... *Bierze ją z szafy* szata... *Również ją bierze* spodnie... *Bierze je* dzień dobry mistrzu Sifo-Dyasie! *Uśmiecha się niewinnie*

Sifo-Dyas: *stoi w szafie bez górnej szaty. Macha do niego* h-hej smyku...

Qui-Gon: poda mi mistrz skarpetki?

Sifo-Dyas: *podaje mu je* proszę...

Qui-Gon: dzięki! *Zamyka szafę. Podchodzi do Dooku i daje mu ubrania* proszę mistrzu. Ubierz się, bo zmarźniesz! *Rusza do wyjścia*

Dooku: *patrzy na niego w szoku* ...padawanie?

Qui-Gon: aaa no tak! Spokojnie, skoro się źle czujesz to leż sobie mistrzuniu, zrobię sobie zupkę z paczuszki. *Wychodzi*

Sifo-Dyas: *wychodzi z szafy* co do...

Dooku: *mruga dwukrotnie. Wzdycha ciężko* to po prostu Qui-Gon.

Jakiś czas później...

Jocasta: *spogląda na Dooku gdy siedzą sami sali*

Dooku: *pije herbatkę*

Jocasta: powiedz mi, dlaczego Qui-Gon twierdzi, że Sifo-Dyas mieszka u ciebie w szafie?

Dooku: *zaczyna się krztusić*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro