48
Seria talków pod tytułem "AU, w którym Obi-Wan jest biologicznym synem Qui-Gona"
Cała seria dedykowana NekoMlekoKiss
6/10
...
Obiś w Radzie
Obi-Wan: *wbiega do sali rady* wujku Mace! Wujku Mace! *podbiega do niego i wskakuje na jego kolana*
Mace: Obi? Co ty tutaj robisz? *podtrzymuje go aby nie spadł* nie powineneś teraz mieć drzemki?
Obi-Wan: powinienem aleee... Tatuś zasnął szybciej ode mnie *niewinny uśmieszek* więc przybiegłem do ciebie! *tuli się do Windu*
Mace: *głęboki wdech* Obi... Ale zaraz mamy zebranie rady...
Obi-Wan: *odrywa się od Windu i spogląda na niego do góry* nie chcesz mnie? *smutna minka*
Rada Jedi: *wściekłe spojrzenie na Windu za robienie przykrości maluszkowi*
Mace: Obi, to nie tak... Jesteś moim chrześniakiem, jak mógłbym ciebie nie chcieć, co? *odgarnia jego rudą grzywkę na bok*
Obi-Wan: czyli mnie kochasz? *niewinny uśmieszek*
Rada: *wpatruje się w Windu*
Plo Koon: *łapie za miecz, patrząc na Windu*
Mace: oczywiście, że tak...
Rada: *łagodnieje*
Plo: *spokojniejszy, odkłada miecz* masz szczęście...
Obi-Wan: ja ciebie też wujku! *wraca do tulenia się do wujaszka*
Mace: *głaszcze malucha po pleckach*
Ki-Adi-Mundi: wiesz Obi... Teraz mamy naradę...
Obi-Wan: *opiera główkę o klatkę Windu i zerka na Mundiego* czyli rozmawiacie, tak?
Ki-Adi-Mundi: tak, dokładnie.
Obi-Wan: to mogę porozmawiać z wami! Tatuś mówi, że jestem bardzo gadatliwy!
Kit: Obi... To takie trochę.. Rozmowy dla dorosłych...
Obi-Wan: *myśli chwilkę, po czym wykorzystuje smutną minkę numer 5* czyli... Nie chcecie mnie tutaj, tak?
Rada: Obi to nie tak!
Obi-Wan: *uśmiecha się* czyliiii... Mogę zostać?
Plo: tak, możesz... Tylko nie smuć się, proszę.
Obi-Wan: dobrze... No to skoro mamy rozmawiać to mam pytanie!
Plo: Dobrze Obiś. Pytaj
Obi-Wan: dlaczego wujek Mace nie ma dziewczyny? *unosi główkę do góry by spojrzeć na Windu* chciałbym mieć ciocię!
Ki-Adi-Mundi: *zakrztusza się powietrzem*
Cin: *unosi brew*
Plo: *chichocze cicho*
Kit: *wpatruje się w Windu. Po chwili wybucha takim śmiechem, że aż spada z krzesła*
Mace: em... Ma ktoś jakieś inne pytanie?
Obi-Wan: nie no, ale wujaszku, poważnie...
Mace: nie sądzę aby to był dobry pomysł na naradę Obiś...
Cin: oj ale dlaczego nie Mace! *złośliwy uśmiech* Chętnie o tym pogadamy!
Plo: oj tak, tak!
Obi-Wan: czekajcie wujkowie... *zeskakuje z kolan Windu i zaczyna krążyć po sali, w zadumie*
Plo: nad czym myślisz Obi?
Obi-Wan: *zmęczony nieco chodzeniem, siada na środku. Podpiera główkę o piąstkę* a może ty wolisz chłopców wujku? *spogląda na Windu*
Mace: *zakrywa twarz dłońmi*
Kit: *śmieje się dalej w najlepsze*
Obi-Wan: ale to nic złego! *szybko podbiega do Windu i tuli go, myśląc że ten jest smutny* Tak mówił tatuś.. A zresztą, kolejny wujek do kolekcji zamiast cioci też byłby fajny!
Mace: Obi... Nie jestem po prostu zainteresowany. Tyle.
Obi-Wan: oj tam! Po prostu musimy cię umówić na randkęę!
Mace: *w szoku* co?
Obi-Wan: ty już się niczym nie martw kochany wujaszku, ja mam plan! Lecę do Depy! Wszystko załatwimy! Pa wujkowie! *wybiega z sali rady*
Mace: em... Co?
Plo: wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości wybierasz się na randkę *chichocze cicho*
Mace: nie ma nawet mowy.
Cin: Obisiowi odmówisz?
Mace: ...
Mace: zajmijmy się naradą, a nie moim życiem prywatnym.
Kit: *leży dalej na ziemi* jak ja zobaczę Windu na randce, to mogę umierać szczęśliwie...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro