22
Anakin: *umiera i trafia do dżedajowego nieba. Tam wszyscy już na niego czekają* Obi-Wan! *tulas z Kenobim* Mistrz Plo! Mistrz Yoda! Mistrz Mundi!
Mace: ...
Anakin: heh... Sorka mistrzu Windu.
Mace: nie skomentuję Skywalker. I nie mnie będziesz przepraszać.
Anakin: nie mistrza? Ale jak t...
Qui-Gon: *otwiera z buta drzwi* ANAKINIE SKYWALKERZE
Anakin: o nie...
Qui-Gon: JAK ŚMIAŁEŚ PRZEJŚĆ NA CIEMNĄ STRONĘ MOCY?!
Anakinie: m-mistrzu Jinn, j-ja...
Qui-Gon: NIE PRZERYWAJ MI GÓWNIARZU! PRZEZ TEN CAŁY CZAS JA OBRYWAŁEM OD WSZYSTKICH JEDI ZA TO, ŻE CIEBIE SPROWADZIŁEM TO TERAZ TWOJA KOLEJ! IDZIEMY! *łapie Anakina za ucho i ciągnie w stronę drzwi*
Anakin: ała! Przepraszam! Przepraszam mistrzu Jinn! Mistrzowie! Mistrzowie pomóżcie! Gdzie mnie mistrz zabiera?! Pomoooocy!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro