19
Dooku: *zmywa naczynia* ugh... Znowu rada i te jej zasady... *agresywne mamrotanie*
Qui-Gon: co się dzieje mistrzu? *podchodzi do Dooku i tuli się do jego nogi*
Dooku: *wzdycha ciężko* przyrzekniesz mi coś Qui?
Qui-Gon: tak! Wszystko!
Dooku: jeżeli kiedykolwiek nie będziesz się zgadzał z radą, nie słuchaj ich. Podążaj własną drogą. W skrócie.. Możesz się nie słuchać rady, pozwalam ci na to.
Qui-Gon: dobrze mistrzu! *uśmieszek*
Kilka lat później...
Yoda: ty na to pozwoliłeś mu?
Dooku: mhm.
Yoda: z siebie dumny jesteś? Kłopotu teraz więcej z Qui-Gona niż użytku mamy!
Dooku: i dobrze. To mój padawan. Ja byłem kłopotliwy, on też musi.
Yoda: obawiam się ja tego, czy Jinn problemów o wiele większych nam nie zrobi
Dooku: ale Qui nie jest aż tak kłopotliwy!
Wiele lat później...
Dooku: *w zaświatach, zabity przez Anakina* a jednak ten zielony goblin miał rację.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro