17
Qui-Gon: *ma gorączkę. Leży w pokoju Dooku na łóżku*
Dooku: zrobię ci herbatkę, dam coś na gorączkę i muszę iść, bo rada...
Qui-Gon: nie! *wyskakuje spod kołdry i tuli się do Dooku* mistrz mnie nie zostawia, ja nie chcę być sam, będę się nudzić, zimno mi mistrzuuu... Niech mistrz zostanie...
Dooku: nie mogę Qui-Gonie. Muszę iść na...
Qui-Gon: jak mistrz sobie pójdzie to przygarnę sobie jakieś zwierzątko!
Dooku: ...
Dooku: ty wiesz że to jest szantaż?
Qui-Gon: tak! *niewinny uśmieszek*
Dooku: Kto ciebie tego nauczył?
Qui-Gon: wszystkiego uczę się od mistrza! *tuli Dooku*
Dooku: *wzdycha. Bierze komunikator* wybacz mistrzu Yodo, jednak się nie pojawię.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro