Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

Obudziłam się jak zwykle o 6:30 i wykonałam swoją poranną rutynę a po niej zjadłam śniadanie, umyłam zęby, wzięłam torebkę do szkoły oraz kluczyki do samochodu i wyszłam z domu i pojechałam do szkoły.

***
Pod szkołą czekały już na mnie dziewczyny, przywitałam się z Camilą i Hayzel i poszłyśmy sobie za szkole zapalić, oczywiście moi rodzice nie wiedzą że pale, po skończeniu weszłyśmy do szkoły, i stałyśmy przy naszych szafkach rozmawiając o czymś

- Ej w ogóle wczoraj Jackob chciał żebym mu pomogła w matematyce - powiedziałam

- I co zrobiłaś? - spytała Camila

- Powiedziałam że nie i jak odjeżdżałam to pokazałam mu fucka - zaśmiałam się a one razem ze mną i przybiłyśmy sobie piątki

- No i dobrze, przecież nasza królowa nie będzie pomagać jakiemuś chłopakowi w matmie - powiedziała Hayzel

- Cicho bo jeszcze cała szkoła usłyszy - zaśmiałam się bo i tak cała szkoła znała prawdę, i przez to że jestem dobra w driftowaniu to dostałam miano drift Queen, królowa driftingu, i cała szkoła mnie zna przez co jestem jakby taką popularną dziewczyną ale się za taką nie uważam. Na lekcji matematyki się zamyśliłam i przez to zostałam wybrana do odpowiedzi, no i jak wiadomo odpowiedziałam dobrze mimo że nawet nie słuchałam co ona mówi. Po skończonych lekcjach znowu Jackob mnie zaczepił.

- Czego znowu chcesz? - spojrzałam na niego

- Czy dasz się umówić na jakąś kawę czy coś? - zapytał a parsknęłam śmiechem

- Śmieszny jesteś, chłopie pytasz się o to dziewczynę o której każdy marzy ale i tak nikt nigdy jej nie zdobędzie, dlaczego? Ponieważ nie umawiam się z chłopakami na kawę bo nigdy nie mam czasu - zaśmiałam, wsiadłam do samochodu i odjeżdżając pokazałam mu fucka. Po skończonych lekcjach oczywiście nie pojechałam do domu tylko iść się pościgać lub podriftować albo jedno i drugie. Pojechałam na miejsce i czekałam na swoje dziewczyny bo się umówiłyśmy że przyjedziemy po lekcjach tutaj we trzy. Siedziałam w samochodzie swoim i czekałam na nie, po kilku minutach w końcu przyjechały.

- Gdzie się podziewałyście? - spytałam i podeszłam do nich

- Jackob nas zatrzymał i pytał o coś - powiedziała Hayzel

- Znowu go zjechałaś? - zapytała Camila

- Oczywiście - zaśmiałam się a one ze mną i przybiłyśmy piątkę - Poczekajcie tutaj ja idę się dogadać na temat wyścigu. Po kilku minutach gadania dostałam informacje i musiałam poczekać chwile, jak usłyszałam że mam się ustawić na linie startu to zanim to zrobiłam to powiedziałam dziewczyną „Ride or die" i wsiadłam do samochodu, ustawiłam się na linię startu i oczywiście wiadomo że legenda wygrywa każdy wyścig i tym razem było tak samo a później poszłam się podriftować z innymi i jak wiadomo wygrałam, po wyścigach pojechałam z dziewczynami na zakupy a potem przyjechałyśmy do mnie, rozmawiałyśmy na temat wyścigów itp. Byłyśmy same w domu bo Rosita wróciła już do siebie a mama i tata akurat mieli wracać jutro więc stwierdziłyśmy że zostaną u mnie noc. Była jakaś 22:30 a spać się nam nie chciało więc poszłam na dół po Koronę bo wiedziałam gdzie mama ją chowa i przyniosłam nam, piłyśmy ją i gadałyśmy.

- Ten Jackob jest wkurzający - powiedziałam - Zawsze w szkole patrzy się na mnie cały czas a jak ja popatrzę się na niego to odwraca wzrok, na lekcjach jest to samo, mimo że siedzę za nim to czuje jego wzrok - stwierdziłam

- Uhuhuu, Jackob się zakochał chyba w tobie moja droga - stwierdziła Camila

- A niech się zakochuje, bo i tak nikt naszej królowej nie wyrwie- powiedziała Hayzel

- Święta prawda Hayzel - uśmiechnęłam się i jeszcze chwile pogadałyśmy a potem poszłyśmy spać.

Przepraszam że tak długo mnie nie było ale jakoś weny nie miałam do pisania i teraz też nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział ale jak wrócę do domu to postaram się być bardziej aktywna i może nawet będą dwa rozdziały publikowane tygodniowo ale jeszcze wiem ale teraz miłego czytania oraz wakacji ❤️😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro