Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.

Następnego dnia obudziłam się o 6:30, dlaczego tak wcześnie? Bo do szkoły muszę iść więc wstałam, poszłam się ubrać a potem zeszłam na dół i zaczęłam robić sobie śniadanie. Po zjedzeniu poszłam znowu do swojego pokoju by zrobić makijaż lekki a potem wzięłam swoją torbę i kluczyki do samochodu i znowu zeszłam na dół, ubrałam buty i ruszyłam w stronę swojego samochodu i pojechałam do szkoły.

***
W szkole czekała na mnie już moja przyjaciółka, Camila, przywitałam się z nią oraz z innymi osobami z mojej klasy, jak dzwonek zadzwonił to wszyscy weszliśmy do sali.

- Dzień dobry, przepraszam że wam przerwę lekcje ale do waszej klasy dziś dołączy nowy kolega, Jackob Rodgers, przywitajcie go miło - powiedział dyrektor i wyszedł z sali

- Dobrze Jackob, powiedz coś o sobie trochę - powiedziała nauczycielka, a chłopak zaczął coś mówić o sobie - Usiądź za Amandą - powiedziała nauczycielka a chłopak to wykonał i siedział za mną, cały czas czułam jak się patrzy na mnie a bardziej na moje włosy ale to ignorowałam. Zadzwonił dzwonek na przerwę, wyszłam z przyjaciółką oraz kilkoma osobami z klasy za szkole i patrzyliśmy na wyścigi uliczne którymi się interesowaliśmy, oczywiście cała szkoła zna mnie i moją rodzinę, w końcu moja mama to była legenda w wyścigach ulicznych a Dominic, mój wujek dalej jest legendą ale już gdzieś indziej a niedawno to ja akurat przejęłam tytuł mojej mamy, nawet nauczyciele wiedzą że biorę udział w tych wyścigach i nie mają problemów. Siedzieliśmy dość długo po chwili nam się przypomniało że lekcje mamy i szybko pobiegliśmy do sali od matematyki.

- Przepraszamy za spóźnienie - powiedzieliśmy chórem

- Znowu oglądaliście uliczne wyścigi? - zapytała nauczycielka a my pokiwaliśmy głowami na tak - Dobrze siadajcie ale następnym razem patrzcie na godzinę jasne? - zapytała nauczycielka

- Tak - powiedzieliśmy chórem i usiedliśmy na swoich miejscach, na lekcji matematyki zawsze sobie szkicowałam samochody, z tego przedmiotu byłam bardzo dobra więc nie bałam się że zostanę nagle wybrana do tablicy i ze nie będę wiedziała czegoś. Gdy już kończyłam szkicować to zostałam wezwana do tablicy bym zrobiła zadanie za tego Jackoba bo nie umiał, po minucie zadanie było zrobione a ja wróciłam do szkicowania.

***
Przed szkołą zostałam jeszcze zatrzymana na chwile przez Cami.

- Robię imprezę w piątek, przyjdź - powiedziała

- Wiesz że ja zawsze przychodzę na twoje imprezy - puściłam jej oczko i się z nią pożegnałam a jak chciała wejść do samochodu to drzwi zostały zamknięte przez kogoś, obróciłam i spojrzałam na niego, był to Jackob - Co chcesz? - zapytałam i podniosłam brew do góry

- Wytłumaczyłabyś mi matematykę kiedyś? - zapytał i spojrzał mi w oczy

- Raczej nie bo mam inne zajęcia niż tłumaczenie komuś czegoś - powiedziałam i przewróciłam oczami, otworzyłam drzwi od swojego samochodu, wsiadłam do niego i pojechałam do domu pokazując mu fucka.


***
Weszłam do domu, torbę zaniosłam do pokoju i poszłam zrobić coś na obiad.

- O już wróciłaś ze szkoły - powiedziała Rosita

- Jak widać - powiedziałam i się uśmiechnęłam i zaczęłam robić obiad - Co robiłaś jak mnie nie było?

- Sprzątałam trochę a potem poszłam się ścigać - powiedziała i usiadła przy stole

- Widziałam cię pod moją szkołą dzisiaj - powiedziałam i się obróciłam do niej

- I pewnie na lekcje się spóźniłaś? - zaśmiała się

- No tak - też się zaśmiałam i podczas robienia obiadu dalej ze sobą rozmawiałyśmy, po zjedzeniu posprzątałam, pozmywałam i poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam robić lekcje. Jakoś o 17:30 poszłam robić coś przy samochodach w garażu, a jakoś o 20:04 zjadłam kolacje a po niej poszłam się kąpać i spać.

Hejka! Jak tam wasze wakacje? Bo u mnie może być, mam dla was dobrą wiadomość na razie rozdziały będą co tydzień a później jak wrócę postaram się codziennie dodawać po jednym rozdziale. Mam nadzieję wam się to spodoba. Życzę wam miłego dnia 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro