1.
Wstałam jako pierwsza więc stwierdziłam że zrobienie śniadanie bo czemu by nie? Przecież w końcu moja mama i mój tato mogą się wyspać a ja i tak nie mam nic do roboty to zrobię śniadanie, wzięłam potrzebne składniki i zaczęłam robić na śniadanie naleśniki. Jakoś po skończeniu ich mama i tata akurat zeszli na śniadanie.
- Dzień dobry - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
- Cześć Andzia - powiedziała mama
- Cześć, co dobrego robisz na śniadanie? - zapytał tata
- Naleśniki zrobiłam - powiedziałam i zaniosłam talerz z naleśnikami na stół a potem dałam każdemu z nas talerz i jakąś nutelle i dżem dałam żebyśmy mogli sobie posmarować je czymś.
- Po śniadaniu jadę na zakupy, jedziesz ze mną Amanda? - zapytała mama
- Jasne - uśmiechnęłam się i zaczęłam jeść. Po śniadaniu ja posprzątałam a oni poszli się ogarnąć i ubrać. Jak posprzątałam już to czekałam na mamę, po kilku minutach była już gotowa więc wsiadłyśmy do jej Nissana Skyline i pozwoliła mi prowadzić.
***
Po zakupach ja i moja mama robiłyśmy obiad i się trochę zdziwiłam że jest tego tak dużo ale zignorowałam, poszłam do pokoju ubrać na siebie czarny top i krótkie spodenki jeansowe bo było dziś mega ciepło, potem poszłam jakoś ogarnąć włosy, siedziałam trochę w łazience bo robiłam makijaż, bo umówiłam się z przyjaciółkami na miasto, zeszłam na dół ale nikogo nie było, wyszłam na podwórko a tam była cała nasza rodzina wraz z moimi przyjaciółkami i trochę się zdziwiłam z ich widoku.
- Wszystkiego najlepszego! - krzyknęli wszyscy i wystrzelili koneftii
- O mój Boże - powiedziałam i się uśmiechnęłam - Dziękuje
- Zapomniałaś że masz dziś urodziny? - zapytała ciocia Letty
- Nieee - powiedziałam a ona podniosła brew - No dobra zapomniałam powiedziałam i się z nią przywitałam a potem z resztą, podziękowałam za prezenty a potem usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść, po posiłku ja, moje przyjaciółki i Rosita poszliśmy na miasto pochodzić i pogadać, dzięki temu one mogły bliżej ją poznać.
***
Jak już byłyśmy pod moim domem to pożegnałam się z moimi przyjaciółkami.
- Amanda, chcesz może zostać z Rositą na kilka tutaj w domu bo my z tatą musimy wyjechać? - zapytała mama
- Tak jasne - ucieszyłam się
- To musimy się pożegnać, przepraszamy że akurat w twoje urodziny jedziemy ale tak wypadło - powiedziała a ja poszłam się pożegnać z rodzicami i resztą rodziny i zostałyśmy same z Rositą u mnie w domu, pogadałyśmy trochę, obejrzałyśmy serial a pod wieczór poszłyśmy się pościgać, wróciłyśmy do mnie, wykąpałyśmy się i poszłyśmy spać.
Jednak was zaskoczę i opublikuje wam 1 rozdział tego opo, mam nadzieje że się przyjmie i będzie wam miło wam się czytać, jeszcze raz życzę wam miłych wakacji ☀️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro