Q&A #2
Ja: Hej!
Witajcie w drugim Q&A i wyjątkowo mamy dzisiaj jedno wyzwanie, ale zostawimy je na koniec.
Okej, więc zaczynajmy!
Pytanie od:
Mistress_of_Evil
Dla Audrey
Co Ci odbiło, że ukradłaś berło Diaboliny?
Audrey: To wszystko przez Mal.
Mal:No tak, oczywiście, bo wszystko co złe to ja, prawda?
Audrey ja nie wiedziałam na początku, że w ogóle coś takiego zrobiłaś więc dałabyś już spokój z tym całym obwinianiem mnie, bo ty też jesteś winna.
Audrey:Ale, gdyby nie to, że ukradłaś mi moje idealne życie to by tego nie było, a to wszystko dlatego, że zaczarowałaś Bena.
Mal:*wstrzymujące łzy , wstając i zaciskając pięści* Tak, to prawda, że na początku go zaczarowałam, a to dlatego, że miałam zadanie wyznaczone przez matkę i byłam wtedy jeszcze zła, ale nad Zaczarowanym Jeziorem, gdy Ben wskoczył do Jeziora to zaklęcie prysło i równie dobrze mógł wtedy posiedzieć, że mnie nie kocha i , że zaklęcie już nie działa, ale tak się nie stało, bo dzięki Benowi zerozumiałam czym jest dobro i miłość i nasze uczucie jest prawdziwe, a miłość nie decyduję, bo serce nie sługa , więc po tym jak to zaklęcie przestało działać to gdyby Ben Cię jeszcze kochał to by wrócił do Ciebie, ale nie moja w tym wina, że się zakochał we mnie, więc do cholery daj już spokój Audrey. *wybiega z pomieszczenia (Mal) *
Ja:Wiecie co może ja pójdę na chwilę do Mal, okej?
Wszyscy oprócz Audrey i Chada : *twierdząco kiwają głową*
Ja:Mal, co się stało, że wybiegłaś?
Mal:Ta Audrey mnie już wkurza do tego stopnia, że z chęcią zamieniłabym się w smoka i ją spaliła na proch.
Ja:A może bym tak ją wyrzuciła z Q&A, co ty na to? W sensie wiesz, na to Q&A żebyś przynajmniej przez jedno Q&A miała spokój , tak samo jak reszta.
Mal:Tak.
Ja:Okej to chodźmy.
Mal:Okej.
Ja i Mal: *wchodzimy do pokoju gdzie jest reszta*
Ja:Uwaga, uwaga, chciałabym ogłosić, że Audrey wyrzucamy z dzisiejszego Q&A, ale od następnego będzie mogła już brać udział.
Audrey:To dlatego, że naszej fioletowo włosej księżniczkę to nei odpowiada?
Ja: Nie. To dlatego, że jesteś różową, nadętą księżniczką, która każdego wkurza.
Osoby, które Audrey wkurza niech podnoszą rękę.
Wszyscy oprócz Chada:*podnoszą pewnie rękę*
Chad:*podnosi rękę niepewnie*
Audrey* I ty też Chad?!?
Chad:Nooo... Tak
Audrey:Super! Wszyscy przeciwko mnie. Dobra idę, pa.
Ja:Nareszcie. Okej kolejne pytanie od:
Mistress_of_Evil
Dla Diaboliny.
Ty serio kiedyś byłaś dobrą wróżką mieszkającą w Knieji?
Diabolina:Tak, byłam.
Ja:Krótka i konkretna odpowiedź. Fajnie.
Kolejne pytanie od:
Mistress_of_Evil
Dla Hadesa.
Co się stało, że zostałeś złoczyńcą?
Hades: Moja rodzina uważała, że jestem tym złym, bo jestem Bogiem Podziemi i były pewne sprzeczki z Herkulesa, Meg i moją rodziną Olimpijską. Dużo by mówić, ale najkrócej to wdałem się w sprzeczke.
Ja:Okej.
Kolejne pytanie od:
Mistress_of_Evil
Dla Hadesa.
Czy kiedykolwiek pogodzisz się z Zeusem, Herkulesem i Meg?
Hades:Z moim bratem, Zeusem jestem pogodzony, ale czy pogodzę się z Meg i Herkulesem to ja w to raczej wątpię, ale może coś mnie zaskoczy i się pozmienia.
Ja:Dobra.
Kolejne pytanie od:
Mistress_of_Evil
Dla Mal.
Jak się czułaś gdy się dowiedziałaś, że twój tatuś jest ćpunem?
Mal:Szczerze to źle , ponieważ szkoda mi taty, bo wiem jak to gówno uzależnia, ale tata jest dorosły i mam tylko nadzieję, że przestanie to brać.
Hades:Ale ja naprawdę tego nie biorę.
Mal:Tak, tak, wmawiaj sobie tato, wmawiaj.
Ja:Okej i zostało nam jedno, a mianowicie to wyzwanie.
Gotowi?
Wszyscy:Tak!
Ja:Okej, więc wyzwanie jest od:
Mistress_of_Evil
Dla Diabolinki.
Pocałuj Hadesa.
Hades i Diabolina:Co?!?
Mal:Jaka synchronizacja, Gratki.
A i, że to. Wyzwanie to wyzwanie.
Hades:Ty naprawdę mnie tak nienawidzisz Mal?
Mal:No jasne, że nie, ale wiesz lubię patrzeć jak się wysilasz.
Ja:Ale wiecie, że nie piszę gdzie pocałować, prawda?
Mal:Prawea, ale może zagłosujemy, czy w usta, co?
Ja:Okej.
Dobra niech teraz podnoszą rękę wszyscy, którzy chcą, aby Hades i Diabolina pocałowali się w usta.
Wszyscy w tym ja i oprócz Hadesa i Diaboliny: *podnoszą ręce w górę*
Ja:No jak widać musicie to zrobić.
Diabolina:No dobra, chcę już mieć to za sobą.
Hades:Ty nie serio masz zamiar się na to zgodzić?
Diabolina: No, a widzisz jakieś inne wyjście?
Hades:Ahhh.... Zgoda.
Diabolina i Hades:*całują się.(pocałunek trwał 10 sekund) *
*patrzą sobie w oczy*
Mal:Echem....
Diabolina i Hades:.*odrywają od siebie wzrok jakby nigdy nic*
Ja:Okej.
Więc to już niestety koniec tego Q&A i zapraszam was na następny.
Paa.
Wszyscy:Paa.
Podobało wam się to Q&A?
Zapraszam na kolejne i zadawajcie pytania w komentarzach.
Paaa
Buziaki😘❤
Do napisania
Lady_Mal2
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro