Slender tańczy ze słupem (cz.1 rozdziału)
Niestety dzisiaj tylko połowa zadań ponieważ szkoła mi nie daje żyć i pisać xD Druga część pojawi się jutro jakoś pod wieczór a zadania nadal możecie zadawać tylko tyle że nie będzie ich wszystkich w jednym rozdziale. Miłego czytania! $~$
------------------------------
Zadanka od PinkiAleksandra9:
- Tobuś powiedz w kim się zabujałeś. Nie ma wymigiwania się!!! Bo cie lodówką potraktuje!!!!!
- Kolorowa mogę iść kogoś zabić?
- Jeff ubierz się w moją bluzę pikachu (Nie powinna być za mała) i cały czas biegaj za Kolorową wołaj PIKA PIKA i naskakuj na nią tak 24 h
- L.Jack i E.Jack pocałujcie się ustami w usta
Zadania od Tutina_:
Slender :
-tańcz ze słupem
-gdybyś miał zabić kogoś z domowników to kogo ?
- o czym myślisz jak się załatwiasz (srasz) ?
Smile Dog:
- udawaj tajnego agenta i śledź kogoś
- wyprowadź Smile Cat na smyczy
L. Jack:
-umyj twarz pastą do zębów
- zabierz nerki E. Jack'a
Jane :
- dzień bez makijażu
- pocałuj najładniejszą osobę płci przeciwnej
- schowaj laptopa Bena
Jeff :
- naucz się jeździć na monocyklu
- wysmaruj włosy margaryną
- przekonaj Bena, że w szafie jest narnia (zamknij go tam)
K - Siemankooooooo wszystkim! Dzisiaj mamy też też tak dużo zadań! Znowu będziemy mieli taki długi rozdział! A ze mną jak zwykle Pinka.
P - Siemkaaa! To nie przedłużamy i jedziemy z zadaniami i pytaniami!
K - To jedziemy z tym wszystkim po kolei bo później się pogubię xD
P - Dobra zaczynamy od Tobyego.
K - Toby!! Zejdź na dół!!
T - Co chciały?
K - Pinka się pyta w kim się zakochałeś, nie ma wymigiwania się, a jak jej nie powiesz to cię lodówką potraktuje.
T - Za Chiny nie powiem! A potraktować to mnie możesz czym chcesz bo i tak nic nie poczuje!
P - Nawet jakbym ci powiedziała że Zalgo cię zgwałci jak nie powiesz, to będziesz ciągle cicho?
T - Tak, będę siedział cicho!
P - Zalgo!!! Wiesz co masz robić!!!
Z (Zalgo) - No jasne!!
T - Dobra!! Dobra!! Kłamałem tylko niech mnie nie gwałci to powiem!!!
K - Dobra Zalgo wyjazd! A teraz gadaj.
T - Tobie nie, powiem tylko Pince.
P - *mówi szeptem do Kolorowej* Później ci powiem w kim się kocha
K - Smuteczeg. Nie chcesz mi powiedzieć T^T
T - Nie smuć się może kiedyś ci powiem *Podchodzi do Pinki i mówi jej na ucho* Kocham się w Kolorowej
P - Uhuhu no nieźle!
T - ANI SŁOWA NIKOMU!
P - Okej rozumiem nie musisz tak krzyczeć.
K - Dobra jedziemy dalej! Tak pinka możesz iść kogoś zabić ale to wieczorem bo teraz mamy im powiedzieć zadania.
P - Jeeeej w końcu kogoś pójdę zabić! Ale niestety wieczorem.
K - Dobra jedziemy dalej!
P - Jeff!!!
J - Czego?
P - Masz ode mnie zadanko!
J - Jakie?
P - Najpierw ubierz moją bluzę pikachu.
J - Ok. *Ubiera bluze* Co dalej?
P - A teraz masz cały czas biegać za Kolorową i krzyczeć PIKA PIKA i tak przez 24 h
J - Z miłą chęcią! Lubię wnerwiać ludzi!
K - Boooooooże dlaczego mnie tak ukarałeś!!!!!!!!!!!
P - Oj zamknij się już jedziemy dalej!
K - Niech ci będzie. E.Jack i L.Jack Na dół!!!
J - PIKA PIKA PIKA PIKA!!!!!!
EJ I LJ - Co chciały?
P - A zadanko
EJ - Jakie?
K - Macie sie...
J - PIKA PIKA PIKA!!!!!
K - Jeff kurwa daj mi...
J - PIKA PIKA PIKA PIKA!!!!!!!
P - Jeff zamknij si ę na trochę
J - OK
K - Dzięki Pinka. A teraz zadanko. E.Jack i L.Jack macie się pocałować ustami w usta. To dziwnie zabrzmiało xD
EJ i LJ - Nie!!
P - Zadanie od nas??
EJ i LJ - Tak.
P - L.Jack masz iść z Zalgo do łóżka. Co on z tobą zrobi to już mnie nie obchodzi. A E.Jack musi rozjebać Benowi laptop na jego oczach.
LJ - Ej on ma łatwiejsze!
P - No nie wiem. Ben jak się wkurw... wkurzy to jest gorszy od wnerwionego Slendera.
LJ- Dobra to ja już nic nie mówie.
*E.Jack idzie do Bena i rozwala mu laptopa na którym właśnie pobił swój rekord, po chwili słychać wrzaski*
EJ - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WEŹCIE GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
P - Nie sam sobie pomóż my od tego nie jesteśmy!
*Po chwili słychać kolejne krzyki i widać L.Jacka*
LJ - AAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!! WYPIEPRZAJ PIERDOLONY ZBOCZEŃCU!!!!!!!!!!!!!
K - Okej to jedziemy da...
J - PIKA PIKA PIKA PIKA PIKA PIKA!!!!!!!!!!
P - Dobra to ja może do końca będę jechała z zadaniami co?
K - Ok
P - To teraz do... Slendera!
S - Jestem za tobą. Jakie mam zadania?
P - Ty pieprzo... znaczy ty wielkoludzie nie strasz
S - Dobra dawaj te zadania!
P - Ok. To tak masz zatańczyć ze słupem i...
*Slender tepnął się do słupa przed domem i zaczął przez chwilę tańczyć i tepnął się z powrotem*
S - Co dalej?
P - Masz dwa pytania. Które pierwsze?
S - To najpierw daj drugie
P - To drugie brzmi tak. O czym myślisz gdy siedzisz na kiblu? xDD
S - Myślę czy ich nie zabić za te pytania.
P - Okej. To teraz pierwsze. Gdybyś miał zabić kogoś z domowników to kogo?
S - Tak myślę że Offendera, najbardziej mnie wkurza.
P - Dobra jedzim dalej! Smile Dog! Piesku chodź tu!
SD - Co chciałaś?
P - Masz zadanie żeby wyprowadzić Smile Cat na smyczy i masz udawać że jesteś tajnym agentem i śledzisz kogoś
SD - Ok. Smile Cat chodź no tu!!!!
SC - Co chciałeś?
SD - Mam zadanie żeby wyprowadzić cie na smyczy xD
SC - Dobra zaraz pójdziemy bo musze iść po smycz.
*Smile Cat wyszedła a Smile Dog zaczął bawić się w tajnego agenta po chwili wrócił*
SC - To co idziemy?
SD - Tak
* Wyszli xD *
P - Dobra to teraz L.Jack
K - L.Jack!!!!
J - PIKA PIKA PIKA PIKA PIKA!!!!!!!!!
P - Hahahah! Nie zdążył jej przerwać!
LJ - Kolejne zadania?
P - Tagggggggg
LJ - Jakie?
P Masz umyć twarz pastą do zębów i zabrać nerki E.Jackowi
* L.Jack idzie do E.Jacka bierze i bierze mu nerki, biegnie do łazienki i się zamyka*
EJ - TY DUPKU ODDAJ MOJE NERKI!!!! BO JAK CI PRZYWALE TO DOLECISZ DO JĄDRA ZIEMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
*L.Jack po chwili wychodzi z łazienki cały wymazany pastą*
LJ - Masz może ci trochę od smrodzi japę. Uwaga jest od pasty.
P - Dobra zostawmy ich samych. Jane!!!! Zadania!!!!
J2 - Jakie?
P - Masz za zadanie przez jeden dzień nie mieć makijażu, pocałować najładniejszą osobę płci przeciwnej i schować laptopa Bena.
J2 - Ok. To będzie łatwe bo po pierwsze makijaż mam tylko na imprezy, a laptop Bena zniszczyli, więc zostaje tylko drugie zadanie.
P - Wszyscy CHŁOPACY na dół!!!!!
WCH (Wszyscy Chłopacy) - Co chciałyście?
P - Ustawić się w rządku ale już!
*Chłopacy ustawiają się w rządku a Jane podchodzi do Hoodiego odkrywa mu twarz i całuje*
P - Dobra ze mną zostaje E.Jack i Ben. A reszta ma się rozejść! A ty Jeff przestań wkurzać Kolorową dopuki nie powiem że już musisz.
J - Ok.
K - Dzięki Bogu w końcu się zamknie!!!!
P - Dobra!Dobra! Nie ceisz sie tak bardzo.
K - Wiem a teraz do zadań
J - Jakie znowu?
K - Masz nauczyć się jeździć na monocyklu wysmarować włosy margaryną, *mówi szeptem do Jeffa* i przekonać Bena Ze w szafie jest narnia i masz go tam zamknąć *koniec szeptu*
J - Na monocyklu to ja już umiem jeździć xD
*Jeff zaczyna jeżdzić na monocyklu smaruje włosy margaryną i przekonuje Bena po chwili mu sie udaje i amyka go w szafie*
B - Ej Baranie otwieraj tu nie ma narnii!!!!!!!
J - Może później!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro