ᴊᴇsᴛᴇᴍ ᴢᴇ sᴢᴋʟᴀ
Jestem ze szkła
Bardzo cienkiego,
Okrywa mnie mgła
Życia przegranego.
Wiatr wieje za mocno.
Ja krzyczę za głośno!
Zaraz spadnę w przepaść
I nie będę czekać.
Anielskie zbawienie...
Nieba ukojenie...
Wystarczą dwa skoki,
Dwa długie kroki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro