seumulses [23]
- Uciekaj skarbie, no już! - Krzyczała.
- Nie dam rady! Nie zostawię Cię...
- Uciekaj!
- Ale...Mamo. Zaraz on tu przyjdzie i..
- Wiem co się stanie. Nie dam rady uciec...
- Wezmę Cię na plecy!
- Uciekaj powiedziałam! Dlaczego choć ten jedyny raz nie możesz mnie posłuchać?!
- Ale...- I w tym momencie na ręce wziął Ciebie jakiś mężczyzna.
- Ah, dziękuje panu. Proszę uciekać!
- Wedle życzenia - Powiedział i uciekł z Tobą.
- Y/N..Przeżyj!
- Mamo!
- Dziękuję- Szepnęła. - Kocham Cię i.. Y/N - Płakała szepcząc do siebie.
- Wstawaj kurwa powiedziałem! - Kopnął Cię mężczyzna.
Byłaś przywiązana do krzesła.
Tylko tyle wiedziałaś.
- Co? - Mruknęłaś przez taśmę przyklejoną do Twoich ust zaspana i zmęczona
- W końcu. Pamiętasz kim jestem? Czy Ci przypomnieć? - Zaczął się śmiać.
Ty zrozumiałaś o co chodzi. Przypomniałaś sobie. Zaczęłaś się wiercić.
- Spokój suczko - Powiedział.
- Tak by the way jestem Jean, miło mi - Powiedział chytrym uśmiechem.
Ty nic nie mogłaś powiedzieć. Miałaś taśmę na ustach, a do tego byłaś związana.
- Co tak cicho siedzisz? - Spytał i podszedł do Ciebie. Zdjął Ci taśmę.
- Czego ode mnie chcesz!? Odpieprz się ode mnie! - Krzyczałaś.
- No, w końcu głośniej. A wracając do Twojego pytania, nie zależy mi na Tobie. Jesteś przynętą - Mruknął i podszedł do okna.
- Przynętą?! Jaką przynętą? Co Ty chcesz? Puść mnie!
- Niestety nie mogę tego zrobić. Zlikwidowało by mi to plany. O ile będziesz współpracować, uwierz mi, że nie stanie Ci się krzywda.
Ty siedziałaś na tym krześle i kompletnie nic nie rozumiałaś. Dlaczego Ty? I co on chce zrobić?
I gdzie jesteś?
- Mogę wiedzieć chociaż gdzie jestem?
- Niestety, nie. To tajne - Powiedział i spojrzał na Ciebie.
Westchnęłaś.
- Zależy mi na Twoim chłopaku - Powiedział wreszcie.
Ty zrobiłaś wielkie oczy. Jaki chłopak?
- Ale...Ja nie mam chłopaka - Mruknęłaś.
- Nie?! - Podwyższył głos i podszedł do Ciebie.
- A więc kim jesteś dla Yoongiego?
- Um... przyjaciółką. Nic więcej, naprawdę - Tłumaczyłaś się.
Jean prychnął.
- A więc chłopak jedzie na nielegalu. Skoro to Twój przyjaciel, to dlaczego Cię całuje, łapie za dupę i szepcze słodkie słówka?
- Ja... naprawdę nie wiem - Zaczęłaś płakać.
- Tak czy siak, zależy mu na Tobie. A ja to wykorzystam. W końcu dorwę Yoongiego, czy jak mu mówili, Agusta D - Prychnął.
- Co on Ci takiego zrobił że chcesz go dorwać?
- Ehh...Powiedzmy, że nie spłacił długu - Uśmiechnął się chytrze.
- I do czego jestem Ci niby potrzebna?
- Jesteś przynętą, jak już mówiłem. Będę udawał, że się nad Tobą znęcam a idiotyczny Yoongi tutaj przyjdzie Ci na ratunek - Westchnął.
Nie wierzyłaś. Nie wierzyłaś, że taki człowiek potrafi zrobić coś takiego drugiemu człowiekowi.
- Co on Ci zrobił? Nie waż się go dotykać!
Jean roześmiał się.
- I serio taka nastolateczka mi coś zrobi? Błagam Cię. Lepiej mi nie wchodź w drogę, jeżeli chcesz przeżyć - Powiedział i wyszedł z pomieszczenia zostawiając Cię samą.
Dałaś dupy, tyle.
POV. YOONGI
Siedziałem w kuchni i jadłem mój tort sprzed kilku dni. Tae i Jimin się wygłupiali, Jin czekał na zakupy od Y/N, Namjoon i Jungkook gadali o nowym MV, a Hoseok grzebał coś w telefonie.
Taka nasza rzeczywistość, nie wiem co w tym niezwykłego.
- Gdzie ta Y/N? - Spytał zniecierpliwiony Seokjin.
- W sklepie, wyluzuj staruszku. Nie mam jej dopiero.. - Mówił Hoseok i spojrzał na zegarek. - Godzinę.. - Urwał zaniepokojony.
- Godzinę?! Sklep tuż za rogiem, ona miała kupić tylko chleb i kilka produktów mlecznych. Ja zakupy na cały tydzień robię mniej niż pół godziny - Mówił Seokjin.
- Może jeszcze gdzieś poszła? - Spytał Jungkook.
- Albo się zgubiła - Zaczął się śmiać Taehyung.
- Zamknijcie się, skoro nie wraca coś musi być na rzeczy - Powiedziałem ostro.
- Poszukajmy jej, a nie będziemy tu siedzieć jak te fiuty - Prychnąłem.
- Racja, może serio coś się stało - Powiedział Hoseok.
Cała nasza siódemka wyszła z domu.
Kierowaliśmy się w stronę sklepu.
Kiedy weszliśmy, zaczęliśmy jej zwyczajnie szukać.
Kiedy minęło trochę czasu od szukania, wszyscy się zebraliśmy w wyznaczone miejsce.
- Nie ma jej - Powiedział Jungkook.
- Też nie znalazłem - Mruknął Namjoon.
- Kurwa - Przekląłem pod nosem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro