Kaili: Witam, pytania zadała Laughing_Mare także, zawołam chłopaków. Jeffrey!
Ben! L.J! Proszę do mnie.
LJ: *wchodzi do pokoju* Ta?
Ben: *też wchodzi* Hm?
Jeff: *wbija z buta* NIE NAZYWAJ MNIE JEFFREY!
Kaili: Mam do was pytania. Laughing Mary pyta cię Jeff, czemu jesteś taki tępy?
Jeff: Ja?! No chyba o- *obrywa od Kaili*
Kaili: Nie wyzywaj jej. Odpowiedz, nie jedyny masz pytania.
Jeff: Tsss, to ja jestem tu główną atrakcją! Spadajcie, idę na polowanie... *wychodzi*
Kaili: *krzyczy* LUBISZ NINE?!
W odpowiedzi dostaje dość głośne "NIE".
Ben: Chyba atrakcją zoo...
Kaili: Jak już coś mówisz Ben, masz oddać Xboxa Mary. Już.
Ben: NIE!
Kaili: Ben, posłuchaj... Czasami trzeba być miłym... Pomocnym... I... Oddać Xboxa za nim wjebie ci jakaś kobieta patelnią! Oddawaj.
Ben: *zdenerwowany* Nie mogę..! Ktoś już go zabrał!
Kaili: Yh... Pyta też, kiedy se dziewczyne znajdziesz.
Ben: *zawstydzony i zdenerwowany* Kiedy znajdę, to znajdę. Nara! *wychodzi mamrocząc coś o GTA*
Kaili: Kolejny...
L.J: Teraz ja~? *chichocze*
Kaili: Tak. Pyta czy nie zapomniałeś o czymś...
L.J: Nie, wydaje mi się, że wszystko mam.
Kaili: ...i kiedy będzie mogła wyjść zza tego drzewa...
L.J: *zaczyna się śmiać, poczym poważnieje i gdzieś biegnie krzycząc przekleństwa*
Kaili: Więc... To były pierwsze pytania,   żegnam!