|5|
Nie mogłem zasnąć, dlatego podszedłem do kuchni po szklankę mleka. Tae zawsze mi je przynosił, gdy miałem problemy z zaśnięciem, a po wypiciu białej cieczy przytulał mnie i zostawał ze mną na całą noc, pozwalając mi na wtulanie się w niego.
Tym razem, kiedy zapukałem i wszedłem do jego pokoju, Taehyung wyprosił mnie i kazał samemu odrzać sobie mleko. Tak też zrobiłem. Ze smutkiem, ale zrobiłem.
W kuchni spotkałem Yoongiego, który próbował zarąbać nasze wspólne żelki. Zmieszany Suga uśmiechnął się niepewnie i zapytał czy ja nie chcę smakołyku. Powiedziałem, że chcę, a także żeby poszedł ze mną do mojego pokoju.
Tak właściwie, to dopiero zorientowałem się, że zapomniałem o tym mleku. Mniejsza z tym.
Jedząc żelki Yoongi powiedział mi, że ta akcja z wodą była małym przegięciem, aczkolwiek troszeczkę go to rozbawiło. Ale tylko ociupinkę.
Poprosiłem Sugę, by spał przy mnie, bo mi smutno z powodu, że wszyscy (to znaczy prawie wszyscy) się na mnie obrazili.
Zgodził się i teraz śpi na moim łóżku. Chyba za bardzo się rozgościł, bo ja leżę na podłodze i teraz piszę tę notatkę, a on zajmuje caluteńkie łóżko.
~Jungkook
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro