Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|41|

Jest mi zimno. Jestem mokry i brudny. Jestem zmęczony mimo, że przed kilkunastoma minutami się obudziłem. Nie mam bladego pojęcia w której części lasu jestem. Wiem tylko tyle, że na sto procent obudziłem się w innym miejscu niż to, gdzie zasnąłem. Jestem cholernie głodny i spragniony. Jestem podenerwowany. Każdy odgłos, który nawiedza moje uszy, przeraża mnie, pomimo tego, że zawsze te odgłosy mnie uspokajały.

Co ja ze sobą robię? Gdzie ja teraz pójdę? Może ten pomysł z zabiciem się nie był taki zły? Może powinienem powiesić się na jednym z tych wysokich drzew i stać się dla nich ozdobą, niczym bombki na choince? Jedynym problemem jest to, że nie mam przy sobie sznu... A nie. Jednak mam. Przecież jako sznur może posłużyć mi pasek od torby albo sznurówki.

Po co mam żyć? Chłopaki boją się mnie. Nienawidzą mnie. Gdy nasi fani dowiedzą się i tym wszystkim, pewnie też nie będą chcieli mnie znać. Zrozumieją powód mojego samobójstwa. I tak nikt mnie nie szuka. I tak już nic dla nikogo nie znaczę. Jestem jedynie chłopakiem z plakatów na których widok dziewczyny piszczą. Może to mój wygląd je urzekł? Nie chciałem tego. Nie znają mnie naprawdę. Nie wiem czemu pisze to wszystko, w dodatku tak chaotycznie. Czy tak zachowują się samobójcy spisujący swoje ostatnie słowa?

A może zamiast się wieszać, powinienem zrobić to bardziej spektakularnie? Może skoczę z jakiegoś wieżowca? Tak. Tak zrobię. To będzie mój ostatni występ. Pożegnalny.

Trzęsę się, ale to nie powstrzyma mnie od wypełnienia mojego planu. Zaraz zażyję jedną tabletkę na wzmocnienie i idę poszukać dobrego miejsca.

~Jungkook

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro