Gdy chłopaki wyszli, a ja zostałem już w dormie sam z Yoongim, ten przyszedł, a raczej wpadł,  do mojego pokoju i zaczął nerwowo wypytywać "co ja kurwa odpierdalam do chuja". Z początku nie rozumiałem o co mu chodzi, ale ostatecznie wyszło to w trakcie rozmowy, a raczej jego monologu.

Pytał mnie co chwilę, jakim cudem chodzę z Jinem, a zanim zdążyłem odpowiedzieć, zadawał już kolejne pytania. Ostatnie pytanie mnie zabolało. Yoongi zapytał się mnie jakim cudem tak szybko przeszła mi "miłość" (zaznaczył cudzysłów w powietrzu) do Tae. Jeszcze później powiedział, że zachowuję się jak jakaś męska dziwka. Mówiąc to płakał. Ja też płakałem.

Po chwili przytuliłem przyjaciela, ale ten odsunął się ode mnie. Chyba był jeszcze zły o to, że go wczoraj pocałowałem.

Jego wypowiedź mnie jednak nieco zdziwiła.

"Nie przytulaj i nawet nie dotykaj mnie, skoro później masz mnie za to przepraszać."

Nie do końca zrozumiałem o co mu chodzi no, ale uznajmy, że zakumałem.

...

Kiedy reszta wróciła z zakupów, w dormie zaczęła panować jakaś taka napięta atmosfera.

Suga po wypowiedzeniu wyżej zacytowanego zdania nie odzywał się już do mnie.

Jimin i Tae chyba sie posprzeczali, jak to ostatnio bywa u nich dość często.
Ale oni szybko się godzą. Pewnie za kilka godzin im przejdzie.

Hobi już od jakiegoś czasu, chodził taki ponury i przygaszony... Nie pamiętam dokładnie od kiedy, no ale tak jest. A i kupił mi lekarstwa, które mogę zacząć brać za kilka dni

Namjoon to już w ogóle chodził jakiś nie w sosie i wyglądał jakby chciał kogoś zabić wzrokiem.

Jedynie Jin wszedł do dormu uśmiechnięty i przywitał mnie pocałunkiem. Muszę przyznać, że to było całkiem miłe. Szczególnie gdy wyobraziłem sobie, że to Tae mnie całuje.

Gdy Seokjin rozpakował zakupy, przyszedł do mnie i razem spędziliśmy trochę (dużo) czasu. W sumie siedział przy mnie do pory obiadowej, a gdy oznajmił, że musi przygotować jedzenie, zaproponowałem, że mu pomogę, bo inaczej umrę z nudy i tyłek mi zdretwieje. Bo bądźmy szczerzy. Ile można siedzieć w łóżku?!

Idę pomóc Jinowi coś upichcić.

~Jungkook