Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 17

"Patelnia w akcji"

Przez tą monotonną ciszę Geno cały czas się gapił na Śmierć morderczym wzrokiem, więc stawiam że za nim nie przepada..

- Genuś~ - powiedział Reaper zbliżając się do niego

- Czego, że tak grzecznie spytam - odpowiedział.

- Tuli! - stwierdziła Śmierć

Geno miał bardziej morderczy wzrok niż wcześniej, a Reap coraz bardziej do niego podchodził. W po kolejnej chwili, która nie trwała długo uświadomiłem sobie że przecież Reap ma dotyk, który zabija..

- REAPER! NIE DOTYKAJ MI GENO, BO MI GO ZBIJESZ! - krzyknąłem na Śmierć, na co on tylko na mnie spojrzał

- Akurat go sobie mogę tykać tyle ile zechcę ponieważ on nie żyje! - powiedział usatysfakcjonowany.

Spojrzałem na Geno, jego wyraz twarzy z morderczego zamienił się na wzrok kota, który aktualnie moknie od jakiejś godziny..

- Więc mu nic nie zrobisz? - spytałem jeszcze raz na wszelki wypadek

- Nope! - uspokoiłem się 

Spojrzałem na Errora i Dusta. Rozmawiali ze sobą jakby nigdy nic więc nawet się nie przejmowałem nimi.

- No chodź na tuli!~ - powiedział Reap, spojrzałem się ponownie na nich

- NIE! - krzyknął na niego Geno

- Proszę! Okaż mi trochę miłości Genuś!~ - po jego tekście aż odsunąłem się od nich o dwa kroki

- CO?! NIE!! - Geno chciał wstać, ale przygniótł go ciężar miłości Reapera. - ZEJDŹ ZE MNIE MASO NIECZYSTA I NIEOKIEŁZNANA! - krzyczał 

- Jak mnie okiełznasz to zejdę Genuś~ - jego teksty.. SĄ BARDZO SPECYFICZNE.. I chyba Geno ich nie lubi..

- Oj ja się skarbie zaraz okiełznam~ - nastała chwila ciszy, a coś wyczarował w swojej prawej ręce  i dodał - PATELNIĄ, IDIOTO! 

- A-Ale Genuś! My możemy porozmawiać i-inaczej! - po wymowie Śmierci rozległ się pusty dźwięk od uderzenia patelnią

To musiało boleć.. Po chwili tylko usłyszałem rozmowę Errora i Dusta.

- Co to był za dźwięk? - spytał Pył

- A nic takiego! To tylko Geno uderzył Reapa patelnią w głowę! - rzekł Błąd

- Aha! Dobra!.. Czekaj.. Co?

-----------------------------------------------------------

Maraton 1/9

Hejka wszystkim!

Więc zaczynamy maraton z tej oto książki, który zakończy się 1.09! Mówię z góry że w sobotę i niedzielę nie będzie rozdziałów, a rozdziały mogę być dłuższe lub krótsze, chodź postaram się by były normalne!

Zmieniając temat. Przed moją przerwą, ktoś mnie poprosił o napisanie HorrorDust lecz nie pamiętam kto to był za bardzo przepraszam, ale chciałam się was spytać co sądzicie o tym pomyśle? Jeśli macie inne propozycje to oczywiście napiszcie, dam wam czas do końca tego maratonu!

Więc czekam na wasze komentarze i do następnych rozdziałów! Bayo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro