Więc tak *ekhem*

Trochę musiałam poukładać sobie w głowie.
Wiecie, problemy i takie tam.

I zdałam sobie sprawę z tego, kim jestem i co robię.

I to nie takie "widzi mi się".
Nie!
Wręcz przeciwnie!

Ale może przejdźmy do głównego "wyznania"...

Jak wiecie, jest Pride Month.

A Pride Month wywodzi się z wyznań swej orientacji.

I oto ja wkraczam.

Może mi się to zmieni, może nie,
Ale na ten czas uważam, że...

Jestem demiseksualna.

Jeśli nie wiecie o co chodzi, to wytłumaczę:
Demiseksualizm to orientacja seksualna, w której pociąg erotyczny (seksualny) jest dopiero wtedy, kiedy między tobą a osobą, z którą chcesz mieć to zbliżenie, jest większa więź i uczucie.
Dosłownie można powiedzieć "najpierw więź, potem seks".
To się tyczy i kobiet i mężczyzn.
To tak jak... Połączenie biseksualizmu z aseksualizmem.

I tak. Uważam siebie za taką osobę.
Ale wiecie, jestem jeszcze "młoda i głupia", więc może za jakiś czas to się zmieni... Czy coś.

Tak czy siak, chciałam wam to powiedzieć, żeby mieć troszkę lżej na duszy ^^'
Bo serio, niby głupstwo, ale dla mnie troszkę poważne i ... Dziwne, można powiedzieć, lecz to jest inna historia.

No cóż, tylko to chciałam wam powiedzieć.
Mam nadzieję, że uszanujecie moją "decyzję" uwu

Bai Baii~