rozdział 1.
....................
Więc zeszłam na dół do kuchni, w której czekały na mnie kanapki i herbata.
Wypiłam łyk i zaczełam jeść kanapkę.
- Do kurwy, kto się tak drze?! -usyszalam głos mojego brata dobiegający z jego pokoju.
Zignorowałam to i zaczęłam kończyć kanapkę. Spojżałam na zegarek i było już po 8.
-kurwa - przeklnełam. - Spóźnie się do szkoły. Wybiegłam z herbatą w ręku i szybko wskoczyłam na rower.
Po 5 minutach byłam już w szkole.
Wydawała mi się tak wielka. Nie znałam tych ludzi, Ale miałam nadzieję że znajdę własnych przyjaciół. Zaczeła się 1 lekcja i ja już miałam dość. Gdy wyszłam z klasy wpadła we mnie jakaś dziewczyna.
- Oo, sorry, w ogóle , h-hejka jestem Vanessa A ty?
- Taylor, miło,mi cie poznać huh.
- A weź bo zaraz orgazmu dostanę - Obie się zaśmiałyśmy.
- Idziesz gdzieś po szkole?
- no spoks.
Wydawała mi się miła. Ale zapomniałam do cholery ze Nie mam jej numeru. Odwróciłam się żeby powiedzieć jej o tym ale jej już wtedy nie było.
Po szkole poszłyśmy do parku lepiej się poznać.
[...] -haha wogóle zapomniałam wziąść Twojego numeru... dasz mi?
-yyyy... oki zaraz.
W tym momencie jakieś auto przyjechało i ohlapało nas wodą z kałuży.
- No nie wierzę! - zawołałam. -Moje nowe buty.
-Nie martw się mieszkam niedaleko dam Ci jakieś moje.
-Nie sądzę żebyś miała taki rozmiar jaki ja noszę.
-A jaki masz?
-42- powiedziałam zawstydzona, po czym ona się zaśmiała.
- Haha ja Mam 40 więc takie X Kurwa D .
Może się w jakieś zmieścisz.
Po tym poszłyśmy do niej i dała mi swoje buty. Okazały się wygodne i.... O dziwo nie ciasne.
*************
Siemka, to moja pierwsza książka myśle że wam się spodoba XD rozkręcam się olej😂
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro