*************
-Jason... Jason! - obudziłam się rano w połowie wykrzykiwania jego imienia...

Śniłam o jego brudno blond grzywcę opadającej na jego prawe błękitne oko...

Śniłam o jego umięśnionym torsie przytulnym do mnie w nocy...

Ściełam o jego pełnych jasno - różowych ustach które wędrowały po całym moim ciele zaczynając na moich ustach kończąc na brzuchu...

Śniłam, o jego gładkich niczym jedwab dłoniach dotykających moich pośladków i ud.

Jego osobowość mnie pociąga... Jak... jak...

-Tayloooor!- Ocknełam się i walnełam głową w sufit.
Do mojego pokoju wszedł mój brat Rihan.

- Co chcesz gówniaku?! - Krzyknełam zdezorientowana jego wyglądem.

Miał na sobie czarną koszulkę z Levis'a i do tego czarne jeansy. Do tego wszystkiego ubrał czarne Nike. Zastanawiałam się po co się tak ubrał, skoro dziś sobota, w sensie, nie ze jakoś na bogato ale w sobotę zwykle nosi zwykłe dresy i jakieś rozciągnięte bluzy. Taka ciekawostka.

- Uuu, ubrałeś się jak szczur na otwarcie kanału. - Powiedziałam z lekkim uśmieszkiem.

- Dzięki siostra, jesteś wielka. A tak do rzeczy, to właśnie po to przyszedłem poprosić Cię o radę.

W tej chwili otwarłam oczy z niedowierzaniem.

- Coo pan Wielmożny Rihan śmie się mnie pytać o radę?

- Jak widać. Co, może być, czy koszula?- W tym momencie pokazał mi czarną koszulę.

-nieee zostań tak jak jesteś. - Odpowiedziałam zdecydowanie.

-Dobra dzięki siostra! - powiedział, po czym zbiegł szybko na dół.

Padłam na łóżko i myślałam o tym co mi się przyśniło. Teraz, już wiem że to nie jest zwykłe zauroczenie. To jest coś więcej.

                           **********
MUSIAŁAM dodać taki bonus sorka XD następny rozdział to 5 ;)))