27 rozdział
Amanda POV.
O kurde,kurde,kurde!!! Dzisiaj randka z Lukiem a ja nie wiem w co się ubiorę a myślałam wczoraj wybiorę coś żeby rano nie wykopać całej garderoby ale jak to ja zawsze poprostu mi się nie chciało wczoraj taa wygrało ze mną lenistwo.Po parunastu minutach wybrałam taką bluzę:
Do tego takie spodnie:
I buty:
Gdy już skończyłam się ubierać była godzina 10 miała jeszcze godzinę i 25 minut.Dzisiaj moja siostra miała wolne bo pracowała ty od poniedziałku do piątku weekendy miała wolne.Więc poszłam do salonu gdzie tam przebywała i oglądała telewizję.Poprosiłam żeby zrobiła mi takie warkoczyki:
Potem gdy już po paru minutach skończyła robić zapytała:
-Amanda a gdzie ty wogule wychodzisz bo ja jako twój prawny opiekun i oczywiście siostra powinnam wiedzieć
-Przepraszam, z tego całego zamętu zapomniałam Ci powiedzieć że idę na randkę-odpowiedziałam
-Nie no spoko ale powiedz mi chociaż z kim żebym się nie martwiła
-Powiem Ci że,tą osobę dobrze znasz więc zgaduj
-Czy to jest Luke?-zapytała
-Tak,ale jak się domyśliłaś?
-Pasujecie do siebie-powiedziała
-Okeej-powiedziałam jakoś moja siostra nie lubiła moich kolegów z gimnazjum więc to było trochę dziwne.Gdy skończyłyśmy gadać była 11.25 moja siostra dała mi jeszcze trochę pieniędzy 5 minut później przyjechał Luke ubrałam kurtkę,pożegnałam się z siostrą i poszłam z Lukiem do samochodu.
Luke POV.
Była godzina 10.30 zacząłem się przygotowywać ubrałem taką bluzę:
Do tej bluzy takie spodnie:
I buty:
Po tym jak się ubrałem ułożyłem sobie moje loczki.I popsikałem się perfumami.O 11.25 wyjechałem z domu z 3 minuty później byłem już pod Ami domem zadzwoniłem dzwonkiem ona otworzyła mi,ubrała kurtkę i poszliśmy razem do samochodu.
272 słowa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro