Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Mikołajki

Perspektywa osoby, której na razie nie znamy

Stałem na samym szczycie Rukatunturi. Pode mną rozciągał się wspaniały widok na może kibiców skoków narciarskich zgromadzonych w okół skoczni w Ruce. Nawet z tej odległości widać było, jak morze biało-czerwonych flag rozrasta się jeszcze bardziej przy skoku któregoś z Polaków. Zwykle po konkursie po prostu wręczałem zwycięzcom, ale tym razem miałem nieco inne plany. Jeszcze nim rozpoczęła się dekoracja zwycięzców zszedłem na dół. Porobiłem sobie trochę zdjęć z kibicami, którzy w tym roku przyjęli nie wyjątkowo chłodno i podszedłem do przebierających się zawodników. Tym, który nawinął mi się jako pierwszy był Polak, Piotrek Żyła. Na początku był zaskoczony, że ja, sam (osoba, której imienia na razie nie znamy), pofatygowałem się do niego. Obgadaliśmy sprawę prezentów dla jego dzieci i całego narodu polskiego, a on, po krótkim wprowadzeniu w prawdziwą przyczynę naszego spotkania, obiecał się pomóc. Kiedy było nas dwóch rozdzieliliśmy się. Ja poszedłem zwerbować jakiegoś Austriaka, Norwega i Fina, a on miał załatwić Niemca i Słoweńca. Kiedy w składzie Żyła, Fannemel, Alamommo, Kraft, Freitag  i Lanisek staliśmy pod skocznią spojrzałem na nich poważnym wzrokiem.

-Panowie, sprawa, która nas tu zgromadziła jest bardzo ważna i wymaga z waszej strony niezwykłej dyskrecji-oznajmiłem na wstępie, co wszyscy skwitowali skinieniem głów-W takim razie przejdźmy do sedna. Otóż-zrobiłem dramatyczną pauzę-Porwano Leokadię, moją żonę-wszyscy zamarli-Tak, dobrze słyszycie. Nie byłby to wielki problem, gdyby stało się to w środku lata, bo miałbym sporo czasu na znalezienie jej, jednak teraz, przed samymi świętami, ciężko będzie mi bez niej zdążyć ze wszystkim

-W takim razie pomożemy w poszukiwaniach!-oznajmił entuzjastycznie najniższy z nas

-Właśnie!-dołączył się Kraft-Powinniśmy zacząć szukać w lesie czy pod wodą?-zapytał spoglądając na niewiele rozumiejącego Andreasa

-Według mnie powinniśmy najpierw przeszukać całą skocznię. Wydaje mi się, że gdzieś widziałem dzisiaj Panią Leokadię-zakomunikował Lanisek

-To ja z Rysiem idziemy poszukać wśród publiczności-zgłosił się Żyła, ale pokręciłem głową

-Lepiej, żeby poszedł Anders i Stefan. Nie będą się wyróżniać z tłumu-mężczyźnie zgromili mnie wzrokiem, ale ochoczo pomaszerowali w dziki tłum

-W takim  razie my idziemy zobaczyć pod zeskokiem!-zaproponował ponownie Piotrek, ale i tym razem musiałem mu odmówić

-Wydaje mi się, że Andreas i Anze będą lepiej tam pasować-stwierdziłem posyłając ich w kierunku ciemnej dziury-Wy natomiast-zwróciłem się do Polaka i Niemca-Rozejrzyjcie się na górze, tam, gdzie są zawodnicy. W końcu nigdy nic nie wiadomo. Jakbyście mieli jakieś trudności, to dzwońcie-podałem im swój numer i odszedłem w tylko sobie znaną stronę

Odnalezienie mojej "zaginionej" żony okazało się być dla nich dla nich pikusiem. Dosłownie po kilku minutach dostałem cynk, że była na samym czubku, tuż za belką, cała i zdrowa. Za zaangażowani wręczyłem im po cukrowej lasce i powiedziałem:

-Za rok rozwozicie ze mną prezenty panowie-po czym odleciałem na Rudolfie

__________________
Witajcie w ten jakże wspaniały dzień 😁 Z okazji Mikołajek zdrowia i tak dalej. Bo ponieważ jest dzisiaj 6 grudnia oprócz tego specjalu pojawi się jeszcze rozdzialik. Ale są jeszcze dwa zadania, mianowicie:
*Napiszcie, kim jest nasz tajemniczy jegomość ze specjalu
*Pod tym rozdziałem możecie zadawać pytania do Q&A które pojawi się niedługo
Zuzia 😁😘
Ps. Kasie też możecie pytać xd

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro