Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12 - Scherlock'owie prowadzą śledztwo cz. 2

- Brunhildzie! - dokończył. - Jarvis*, co robiła Brunn w czasie gdy Jelonek do niej pisał? - spytał sztuczną inteligencje. Na odpowiedź maszyny** nie trzeba było długo czekać. - Panna Valkyrie w tym czasie była w swoim pokoju. Gdy pan Laufeyson napisał te wiadomości, jej serce na chwile stanęło, przez co telefon wypadł jej z ręki. Włączony spadł pod łóżko. - w warsztacie rozległ się mechaniczny głos. Stephen skinął głową. - Dzięki Jarvis. Czyli wszystko jasne. - zwrócił się do Starka. - Brunn nie odpisywała, a że była ,,aktywna", Loki pomyślał że go specjalnie ignoruje.
- No i proszę.
- Co?
- Jak chcesz, to przydajesz się czasami.
- ...
- Co ty robisz z tymi rękami?! Portal?! Co?! Czekaj!

- Spadałem przez cholerne trzydzieści minut!***
- Dla mnie to była tylko minuta. Jedna minuta błogosławionej ciszy... - czarodziej głęboko westchnął. Otrzepując się Stark rzucił mu wściekłe spojrzenie. - Nie patrz tak na mnie, tylko powiedz co dalej. - powiedział ze śmiechem Strange.

- Carmen. - postukał długopisem w zagracone biurko. - Od tygodnia prawie nic nie je, jest straszenie blada i bardzo mało mówi. A to dziwne, bo przed tem paszczęka jej się nie zamykała. - zachichotał Tony. Stephen tylko przytaknął i wziął się do przeglądania nagrań****. Po kilkunastu minutach ciszy westchnął. - Tu nic nie ma. - stwierdził. Stark zmarszczył brwi. - Jak to: nie ma? - spytał lekko zdziwiony. - Jarvis, gdzie jest teraz Carmen? - spytał w przestrzeń. Na ekranie od razu wyświetlił się obraz z kamer z sali treningowej. Drobna postać po środku uderzała zawzięcie w worek, aż ten zerwał się z łańcucha i spadł z hukiem na drewniane panele. - Łał. Nie zła jest. - stwierdził z uznaniem Strange. Nastolatka podeszła do worka i ze złością go kopnęła. Stanęła nieruchomo, zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech. - Co teraz robi? - spytał szeptem Tony. Stephen wypowiedział tylko bezgłośne ,,nie wiem". Jak na zawołanie Carmen otworzyła ocz i wyciągnęła rękę w kierunku worka. Ten zadrżał. Po chwili ciszy, uniósł się powoli w powietrze. Dziewczyna zacisnęła dłoń, a sterowany przez nią obiekt uderzył z impetem o ścianę. Zmaterializowała dwa sztylety, które pomknęły ku workowi i wbiły się w niego z odgłosem pękającej skóry.
Usiadła na podłodze i ukryła twarz w dłoniach. - Co się dzieje? - spytał szeptem Tony. Strange pokręcił głową. - Nie wiem. - odpowiedział również szeptem. Nastolatka wyprostowała się i przywołała do ręki telefon. Sprawdziła coś i ponownie się skuliła. - Stark?
- Już sprawdzam... - po paru sekundach na ekranie obok pojawiły się jakieś zielone cyferki. Następnie Stark wpisał jakąś sekwencje i na wyświetlaczu pojawiło się jakieś zdjęcie. - To właśnie ogląda. - wskazał palcem na fotografie. Przedstawiała przystojnego rudowłosego nastolatka, szczerzącego się do kamery. - Kto to? - spytał Stephen. Tony zagryzł wargę. - Wiem tyle co ty. - stwierdził. - Ale to się za raz zmieni. - uśmiechnął się zawadiacko. - Jarvis, laptop!

- To Jack Travis, Amerykanin. Szesnaście lat, wybitne osiągnięcia w sporcie. Zginął tydzień temu w wypadku samochodowym... - samozadowolenie bilionera zniknęło tak samo szybko jak się pojawiło, zastąpione smutną ciszą. Strange spuścił głowę. - Był jakoś powiązany z Carmen? - spytał. Stark przeniósł wzrok na ekran laptopa. - Chodzili razem na poza szkolne zajęcia plastyczne, sportowe i pare innych. Oprócz tego, jego numer jest w jej telefonie i często ze sobą pisali. Nawet spotkali się kilka razy w poprzednim miesiącu. Widać że byli bliskimi przyjaciółmi, może nawet- - przerwał nagle, uświadamiając sobie co się stało. - Byli parą. - dokończył cicho. Stephen przytaknął i odchylił się w skórzanym fotelu. - Musimy z nią porozmawiać.



Czekoladowy_Jeż

*ciekawostka. Tony Stark nazwał Jarvisa Jarvisem, po lokaju swojej rodziny. Jarvis występuje między innymi w serialu Agent Carter i Avengers: End Game.

** tak, wiem że to nie do końca maszyna 😁

***ktoś rozpoznaje? To jedna z moich ulubionych scen w Thor: Ragnarök.

Fanart dnia:

Zdjęcie dnia:

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro