Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Obudziłem się dopiero następnego ranka. Usłyszałem, że ktoś coś robi w kuchni, więc za pewne to była moja mama a kto inny. Wierzcie mi tak bardzo nie chce mi się wstawać znowu...ale wiem że jak nie wstane przed 10 to mama mi wbije do pokoju i sama zrobi pobudkę. Zawsze tak robi. Chcąc nie chcąc wstałem i ubrałem się w pierwszej lepsze ciuchy i zszedłem na  dół. Dziś o 11 miała przyjechać jakaś ekipa, która ma zabrać nasze kartony i w sumie resztę mebli z naszego domu. Jeżeli dobrze pamiętacie wczoraj był ostatni dzień pakowania a dzisiaj jest wyprowadzka już do nowego domu. Jest piątek...tak na oko będziemy się rozpakowywać i ogarniać dom, układać meble w pokojach z 4 dni? Mama powiedziała mi, że do nowej szkoły idę w następnym tygodniu w czwartek prawdopodobnie. Nie spodziewam się super przywitania bo sam pewnie nie będę chciał z nikim rozmawiać a tym bardziej wpadać z kim kolejek w konflikty...Wyjdzie jak wyjdzie to zobaczymy później. Od razu skierowałem się do kuchni gdzie była moja mama.
-Hej synku masz szczęście, że wstałeś wcześniej wiesz?-
- Tak wiem mamo wiem-.
Obgadałem z mamą jeszcze kilka spraw dotyczących przeprowadzki po czym zjadłem śniadanko. O umówionej godzinie czyli o 11 przyjechała ekipa, o której wam już wspominałem. Pomogłem mamie i ekipie pakować już do końca nasze kartony i meble. Trochę nam to zajęło ale po jakieś godzinie? Albo dwóch? Mniejsza o to..po pewnym czasie dom był pusty. Całkowicie pusty. Kątem oka ostatni raz spojrzałem na nasz dom. Mama od razu z niego wyszła wołając mnie bym w końcu się zebrał i wsiadł z nią do auta. Tak więc zrobiłem. Po mienie mamy mogłem na spokojnie stwierdzić że jest podekscytowana. Nie dziwię się jej w końcu zamyka trudny okres w swoim życiu a zaczyna nowy. Chciałem żeby moja mama była szczęśliwa... Po półtorej godziny dojechaliśmy do nowego domu. Jest dość duży jak na naszą dwójkę, było nas stać ponieważ tata dobrze zarabiał i przekazał wszystkie pieniądze dla mamy. Weszliśmy powoli do domu a ekipa rozładowywała przyczepę. Pierwsze co zrobiłem to pobiegłem na górę by zdecydować, który pokój będzie mój. Oczywiście chciałem dość duży pokój to chyba oczywiste nie? Zgarnąłem dla siebie jedną z większych sypialni,  było ona średniej wielkości a tą największą zostawiłem mamie. Gdy tak stałem na środki pokoju rozmyślając co gdzie będzie stać usłyszałem, że mama mnie woła. Od razu ruszyłem do niej a gdy tylko tam dotarłem dostałem rozkaz by pomóc ekipie wnieść wszystkie kartony i meble do domu. Nie chciałem się buntować mamie, więc ruszyłem do roboty i tak zlecił mi cały dzień...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej! ^^
Kolejny rozdział~ Rozdziały będą się pojawiać chyba co niedzielę tak myślę. Ten rozdział w sumie jakiś porywający nie jestem ale mam nadzieję że nikt z was się do tej książki przez to nie zniechęci.
Do następnego! =^•^=

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro