Szyderca *^*
Wyszliście ze sklepu i podreptaliście do Macka.Po chwili dotarliście do świętego miejsca. Zamowiliście dwa Big Zestawy i uśiedliście. Po chwili ujżałaś przy innym stoliku tego małego cwela który cyknął ci fotkę w TK-MAXIE.
-O kurwa!-Nagle krzyknęłaś.
-Co?-Tord się odwrócił.
-To ten mały gówniarz który zrobił mi zdjęcie jak stałam w tej spódniczce w przebieralni.
-Poczekaj...-Tord wyjął ze swojej bluzy małą kartkę i długopis.
Zaczął coś pisać a potem rzucił nią w małego przydupasa.
On od razu ją przeczytał i jednym susdm skoczył do łazienki. Tord poszedł za nim.Już wiedziałaś co się święci.
Uciekaj młody.
Albo zostań... zasłużyłeś na to >:3.
Po 5 min chłopiec wyszedł cały blady z łazienki. A za nim nie kto inny niż Tord z małą paczuszką.
-Prosze moja damo...-powiedział i wręczył ci prezencik. ( Z KĄD ON WZIĄŁ PUDEŁKO?!XD)
Otworzyłaś go a tam jakieś metalowe kawałki i szkło.
-Nawet nie żartuj...-powiedziałaś lekko z zarzenowaniem i z uśmiechem na twarzy.-Zniszczyłeś temu paszczurowi telefon?!
-Może...-Zaśmiał się i usiadł koło ciebię...
-Boshe... dziękuję-powiedziałaś i przesłałaś mu całusa.
On się zaśmiał i mrugnął do ciebie (( ͡° ͜ʖ ͡°))
Po 2 godzinach wyszliście z restauracji. Tak,po 2 bo ostro się napchaliście i nie mogliście powstrzymać śmiechu.
-Nooo...-zaczęłaś rozmowę-Może wpadniesz do mnie?
-Z przyjemnością!-Powiedział i potuptaliście w stronę twojego domu.
Spojrzałaś na duży zegar nad ratuszem miasta.
21:48
Gdy już dotarliście Tord powiedział:
-Ahaaa!Na śmierć zapomniałem..Może podasz mi swój numer telefonu?
-Em...ta...jasne- powiedziałaś wyciągając telefon ze spodni.
Tord wpisał swój numer do twojego telefonu a ty zrobiłaś to samo z jego.
Poszliście w stronę drzwi. (Tord oczywiście nie wiedział w co się pakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°))
Pociągnęłaś za klamkę i otworzyłaś drzwi.
- Chłopaki!- krzyknęłaś- Przyprowadziłam kolegę!Ma na imię...
-TORD!!!!-Krzyknął Matt wychodząc z salonu.
-TORD?!-Krzyknął Edd równocześnie z Tomem.
-Hello.Old.Friends.-Powiedział wrogo Tord.
-To wy się znacie?-Zopytałaś .W tym momencie Tom wyszedł z kuchni.
-TO ON ZAJEBAŁ CI BRATA!-Krzyknął czarnooki pokazując na Torda harpunem.
O kurwa ale ty zaczęłaś w tedy płakać.Tak bardzo nie mogłaś wytrzymać że
zemdlałaś...
Po chwili jednak się odcknęłaś.Nad tobą stała cała czwórka przyjaciół.A raczej trójka...
-Ty skurwysuński sukin kocie!
-Żuciłaś się na Torda.
-Spokojnie __________.-Oderwał cię Edd.
-Kurwa SPOKOJNIE?!
-Tord nie chciał nas a ni twojego braciszka zabić...-Pomachał rękami.
-nie?!NIE?!TO JAK TO SIĘ STAŁO ŻE ON NIE ŻYJE?!-Wzięłaś parasolkę leżącą koło ciebie (Byłaś dalej w przedpokoju xD) i zaczęłaś napierdalać z całej siły nią w Torda.
FLAAAAAAAAAAASHBAAAAAAACK
Twoja podświadomość:__________!_________!Pójdź na siłownie.
Ty:Ne...Jem Chipsy nie przeszkadzaj!
KOOOOOONIECFLAAAAAAAASHBAAAAAAACKUUUUU
Tom odepchnął cię i wyrwał ci „broń" z ręki.
No cóż...Twoja podświadomość może dobrze ci radziła...Meh
-Mogę się przyłączyć?-zapytał Tom z uśmiechem i wyciągnął z kieszeni swój mini harpun.
-Prosze bardzo...-pokazałaś.
Lecz zanim Tom zadał 1 cios Edd krzyknął:
-Nieeeeeeee!Stój!-Chwycił Toma za rękę która miała skrzywdzić czerwonego.
-BO KURWA CO?!-Krzyknęłaś.
-To nie jego wina!
-Nie jego?No to cholera kogo?!-Usiadłaś na ziemi.
-Tord ci opowie...-zielonek pokazał na bladego komunistę.
-Emm...-Tord zaczął się pocić.-No więc...To było tak...
Eh... KOSMICI PRZYLECIELI I ZAWŁADNELI MOJĄ DUSZĄ A JAK JA WAS CHCIAŁEM ZABIĆ TO BYŁEM JUŻ KUKIEŁKĄ TYCH DZIWAKÓW!-Wykrzyknął.
-Kurwa z kim ja rozmawiam?!-Zapytał z ironią Tom
Ty tylko zrobiłaś FacePalma...;_;
-Kosmici?!-Krzyknął Matt.-A CO JAK ONI ZROBIĄŁ TO ZE MNĄ?!JA NIE CHCEEEEE!-Matt ze strachem wybiegł z pokoju.
-Ten idiota w to uwierzył?-Zapytał z jeszcze większą ironią Tom.
-Tak,i ja też...-Powiedział Edd.
-Ja pierdole...-Wykrzyknął Tom i wyszedł za Mattem z przedpokoju.
-__________?-Zapytał Tord.
-DONT FUCK OF ME BITCH!-Wydarłaś się i poszłaś w stronę Toma i Matta.
Siadłaś na sofie i włączyłaś wkurwiona na maksa TV.Leciał akurat ,,Rick And Morty" (( ͡° ͜ʖ ͡°)) więc mogłaś się wyluzować.Po 2 odcinkach przyszedł Tord i siadł na kanapię TUŻ OBOK CIEBIE.
-I po co tu przylazłeś?-zaczęłaś.
-Edd pozwolił mi tu zamieszkać...-objął cię czerwony z miną jak ta emotka: B3.
-Że co kurwa?!-Odepchnęłaś go i wykrzyknęłaś.-EDD KOCHAM CIĘ!-powiedziałaś sarkastycznie pod nosem i przełączyła śmierć kanał bo ,,Rick and Morty" się już skończyło.
-KOLACJA!-Krzyknął Eddek z małej kuchni.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heyyy
( ͡° ͜ʖ ͡°)
700 słów eh...
Nie dużo ale okk...
Napiszcie coś w komentarzu bo mi się nie chce tego pisać :'v xD
Okkkk
To tyle
Narka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro