Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

•8•


Pov Victoria

Postanowiliśmy zrealizować mój pomysł i wspólnie (bez Janett:( ) wybraliśmy się do kina na premierowy film. Jednak, gdy już weszliśmy do środka poczułam się jak matka mająca na głowie bandę niegrzecznych dzieci. Wszyscy zaczęli biegać i kupować popcorn, Colę i słodycze.  Podeszłam do kasjerki.

- Dzień dobry .Poproszę sześć biletów na "69 twarzy vNarfa" - powiedziałam miłym głosem uśmiechając się do kobiety.

- Bardzo proszę, to będzie 999 euro - kasjerka podała mi bilety. Zapłaciłam wyznaczoną sumę pieniędzy i dołączyłam do reszty.

- Dobra ludzie, chodźcie za mną, idziemy na salę nr. 3 - powiedziałam stanowczym tonem głosu przeglądając paragon za jedzenie, które podała mi Marlyn. Musiałam zapłacić za ich przyjemności. Zajebiście się zapowiada.

Gdy już weszliśmy na salę kinową i zajęliśmy wyznaczone miejsca blisko siebie. Na szczęście nie było nikogo, prócz naszej piątki. Jednak po 5 minutach czekając na film oglądając reklamy leków na hemoroidy i prezerwatyw 100% bawełny znowu wprawiło mnie w zły nastrój. Wyciągnęłam swoją paczkę popcornu i zaczęłam jeść. Niestety chwile potem usłyszałam głośne cmokanie i mlaskanie czyiś ust obok siebie.

- Jessica, czy wy musicie nawet w kinie?- zapytałam cicho przyjaciółkę marszcząc brwi. Jednak momentalnie usłyszałam kolejne jęki obok siebie po drugiej stronie. Odwróciłam się i spojrzałam jednoznacznie na Gabrielę i Grześka. 

- Pierdolę to... - mruknęłam cicho do siebie popijając Colę.

90 minut potem...

Wszyscy wyszliśmy z sali kinowej zadowoleni. Wyjęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer do Janett, aby wszystko jej opowiedzieć.

- Halo?- usłyszałam przyjazny głos po drugiej stronie telefonu.

- Hej, słuchaj co masz taki zachrypnięty głos? Co się dzieje? - zapytałam zaniepokojona. Brzmiała jakby płakała, albo gorzej. Zmartwiłam się. - Płakałaś? O co chodzi?

- Nie płakałam, tylko się ostro przeziębiłam. Czuję się okropnie, katar, kaszel, ból głowy i brzucha, wysoka temperatura, ogólnie to mam przesrane.

O nie. Jeśli jedna z naszej paczki jest chora, nie zwlekamy. Rozłączyłam się i podbiegłaś do reszty. Opowiedziałam im dokładnie co się stało.

- Ludzie, Janett jest chora...

- Apokalipsa... - Gabriela przyciszyła głos. 

😍😍😍
C.D.N. ...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro