7
Obudził mnie hałas, a raczej czyiś krzyk. Wstałam i podeszłam pod drzwi delikatnie je uchylając. Podeszłam do barierki, zauważyłam chłopaków wraz z nim. Spiełam się. Najwidoczniej był pijany, gdyż ledwo stał na nogach. Zeszłam po schodach jak najciszej, by nie zwrócić na siebie większej uwagi. Niestety, przy schodach było potłuczone szkło.
Dużo mnie ominęło.
Zapiszczałam tak głośno jak nigdy.
-Cassie!- usłyszałam głos blondyna. Widziałam jak Louis go zatrzymuje, a do mnie podbiegli Harry i Liam. Zielonooki wziął mnie na ręce, tak by Payno mógł obejrzeć moje skaleczone stopy.
-Jedziemy do szpitala!-pogonił Stylesa- a ty- wskazał na Tommo- pilnujesz blondyne.
*****
Czekaliśmy w rejestracji po wypis. Moje nogi nie były mocno uszkodzone, lecz zostałam na obserwacji 8 godzin. Chłopcy zdążyli poinformować Lou, że zostaną ze mną. Ujrzałam mojego lekarza prowadzącego idącego w naszą stronę. Był przystojny, ale to Niall'a kochałam.
-Proszę to pani wypis.- powiedział podając mi dokument- a i jeszcze to- przypomniał sobie i podał mi małą karteczkę, na którą spojrzałam z ciekawości. Widniał na niej ciąg liczb, a pod nim napisane było "Call me" ("Zadzwoń" dla nie wiedzących). Uśmiechnęłam się do niego słodko i wyrzuciłam karteczkę do kosza stojącego obok mnie. Harry i Liam patrzyli się na całą sytuacje ze zdziwieniem, i szokiem wymalowanym na twarzy. Pomachałam panu Doktorkowi po czym wyszłam z chłopakami ze szpitala.
C. D. N.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro