•29•
Pov Jessica
Stoję od 2 godzin. Janet poszła A kulisy porozmawiać z Michaelem. Ja też miałam tam być jednak nie wystarczyło mi odwagi. Więc jestem zmuszona oglądać jak ta lesbijka Victoria podrywa Marlyn. OMJ...
4 godziny...
- Jessica, możemy już iść do domu? Chce mi się spać. - ciągnęła Marlyn. Kiedy jest zmeczona, głodna lub śpiąca to staje się ogromnie wkurwiająca. Znam z doświadczenia.
-Nie, czekamy jak Janett przyjdzie do nas. Wtedy pojdziemy do domu.
- Ale wszyscy się już zwijają, również z fanami.
- Uspokoj się, wierze Janett, że teraz rozmawia z Michaelem i będzie już między nami dobrze.
Tymczasem u MJ i JJ
Pov Michael
- Mam wrażenie, że o czymś zapomniałam... - przerwała spokojną ciszę Janet zajęta szukaniem czegoś w swojej torebce.
- Czego? Gumek? - zaczęłam się głośno śmiać przez co na twarzy dziewczyny pojawił się jasny grymas.
- Fakaj się, jadę do domu - oznajmiła. Podeszła i obradowała mnie słodkim spojrzeniem i głębokim pocałunkiem.
- Do zobaczenia. Widzimy sie za 2 dni... odwiedzę cie...
Wieczór...
Wreszcie mogłem poskładać swoje burzliwe myśli. W tamtej chwili część mojego życia przeleciało mi przed oczami. Zakochałem się w Janett, jednak czułem coś wpabialego również do Jess. Co ja kur*a zrobiłem?
(cenzura perfekt)
Pov Gabriela
Kurwa no nie. No po prostu kurwa no nie. Wchodzę do swojego kurwa domu, patrzę i kurwa nie wierzę. Ten jebany skurwiel kurwa znowu się najebał. To znaczy... MÓJ kochany mężuś wypił ca duzó alkoholu😗. Jestem kurwa wkurwiona... to znaczy... moj puls momentalnie przeskoczył niczym D abstep. Dudududududududud dududud susus dudududu.
MÓJ kochany mąż leży najebany pod stołem... znowu. Przynajmniej dzieci do żłobka wysłałam. A mogłam wyjść że Kińskiego.
***
Część. To ja. Zbliżamy się do końca tej części książki. Zastanowię się nad 2 częścią (która pewnie znowu będę czytać tylko 3 osoby xd). Pozdrowienia dla moich wiernych czytelników:
- Fejmmm dziękuję ;)
- MissJacksonxXx nie wiem co Ci się podoba w tej książcę xD
- Taka_Tam_Autorka o tyy tu śmieszkujesz z tej książki xDD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro