Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 24

!!!WAŻNA NOTATKA NA DOLE!!!
***rozdział niesprawdzony***
*Narracja Luny*
Jeszcze chwilę rozglądałam się po pokoju. Był średniej wielkości. Na środku stało ogromne łóżko, a po obu jego stronach małe szafki nocne. Obok drzwi stało biurko z podstawowymi rzeczami, a po drugiej stronie znajdowała się szafa na ubrania. Pokój był w kolorach beżu, brązu i bieli. Po chwili zaczęłam przyglądać się widokiem, który było widać przez okno, gdy nagle ktoś przytulił mnie od tylu i pocałował w szyję.
-Jak Ci się tutaj podoba Kelnereczko?
- Tu jest wspaniale Matteo- prawie wykrzyczałam te słowa. Chłopak zaśmiał się tylko na mój gest. Po chwili powiedziałam cicho- Dziękuję...
-Dla ciebie wszystko skarbie- odpowiedział mi i uśmiechnął się słodko, po chwili dodając- a może teraz masz ochotę spędzić ze mną czas sam na sam?- uniósł brwi w zabawny sposób, na co ja się zaśmiałam.
- A co masz do zaproponowania?- zapytałam oplatając ręce wokół jego szyi.
- A co by chciała robić moja mała królewna?-objął mnie w talii i uśmiechnął się zawadiacko.
- Nie wiem Królu Pawiu, nie wiem- zaśmiałam się i  chciałam usiąść na łóżku, ale chłopak ujął mnie za dłonie, przyciągnął do siebie, wziął na ręce i pocałował w czoło
- Postaw mnie na ziemi Matteo!- krzyknęłam lekko przestraszona.
- A co jeśli tego nie zrobię?- uśmiechnął się po czym mnie pocałował.
Poczułam jak na moich policzkach pojawiają się lekkie rumieńce. Matteo popatrzył na mnie i przybliżył się.
- Jesteś jeszcze bardziej urocza kiedy się rumienisz- szepnął mi do ucha, na co ja zadrżałam. Chłopak zaśmiał się pod nosem, po czym mnie pocałował, oddałam pocałunek i popatrzyłam mu w oczy.
-Kocham cię Kelnereczko.
-Ja ciebie też Królu Pawiu- po tych słowach chłopak postawił mnie na ziemi i pocałował namiętniej niż wcześniej. Położyłam się na łóżku pod jego ciężarem, a on pogłębił pocałunek. Matteo położył dłonie na mojej talii, nie odrywając ode mnie ust. Poczułam ciepłe mrowienie w miejscach gdzie mnie dotykał.
Wplotłam palce w jego włosy i uśmiechnęłam się delikatnie. Brunet popatrzył mi w oczy i zaczął całować wzdłuż szyi. Odchyliłam głowę, aby dać mu dostęp. Zaczęłam rozpinać guziki jego koszuli, na co on się uśmiechnął szarmancko. Pocałowałam go i wtuliłam się w jego tors.
- Dobranoc Królu Pawiu- zaśmiałam się cicho.
- Ej! Tylko tyle?- powiedział udając sfochanego- Tak to ja się nie bawię.
Popatrzyłam na niego i się zaczęłam się śmiać. Matteo popatrzył na mnie, usiadł opierając się o ścianę i wziął mnie na kolana. Posadził mnie twarzą do siebie, przez co siedziałam oplatając jego biodra nogami.
-Chciałam spać- powiedziałam udając focha. Z trudem powstrzymywałam śmiech.
-Ale przy mnie nie zaśniesz skarbie- uśmiechnął się i pocałował mnie.
-Właśnie widzę, to co chcesz takiego ciekawego robić przez cała noc?- popatrzyłam mu w oczy i się uśmiechnęłam. Z każdym dniem coraz bardziej zatapiałam się w jego czekoladowych oczach. Było w nich coś... hipnotyzującego.
-Nooo... ja planuję spędzić cała noc w towarzystwie pięknej, małej brunetki, o zielonych oczach...- uśmiechnęłam się tylko i popatrzyłam mu w oczy. On nachylił się i złożył namiętny pocałunek na moich ustach. W jego pocałunek było coś magicznego... coś co kocham najbardziej...
- To jak? Moja księżniczka pozwoli mi zostać u niej?- zapytał podnosząc brew ku górze.
- A co jeśli się nie zgodzę?- popatrzyłam mu w oczy i uśmiechnęłam się.
- A co jeśli Księżniczka nie może się nie zgodzić?
- No nie wiem, nie wiem- udawałam zamyśloną, a on się zaśmiał i pocałował mnie w policzek.

Matteo wziął mnie na ręce i położył na łóżku, sam ułożył się obok mnie, przytulając delikatnie. Wtuliłam się w niego i uśmiechnęłam się. Chłopak gładził palcami moje plecy. Czułam jakby w tej chwili w moim brzuchu pojawiło się miliony motyli.

Przez kilka godzin rozmawialiśmy wtuleni w siebie. Po pewnym czasie zaczęłam zasypiać i jedyne co mogłam zrobić to wtulić się w niego bardziej i powiedzieć: DOBRANOC KOCHANIE. Na te słowa chłopak pocałował mnie w czoło.
- Dobranoc Księżniczko...

🎵🎵🎵
I mamy nowy rozdział!

1. Przepraszam za błędy i niezbyt dopracowany tekst.
2. Chciałabym was poinformować, że od dzisiaj rozdziały będą pojawiać się regularniej. Najprawdopodobniej codziennie albo co dwa dni.
3. Mam do was pytanie: CZY CHCECIE JAKIŚ SPECJAL, Q&A, A MOŻE COŚ INNEGO?

Piszcie odpowiedzi w komentarzach!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro