Rozdział 22
- Hej dziewczyny- powiedziała Nina, kiedy już wszystkie znalazłyśmy się pod rezydencja Bensonów.
- Cześć, możemy już iść?- zapytała lekko zirytowana Jim.
- Jestem za, chce miec to z głowy- odparła Ambar wywracając oczami.
- Ej, ale nie powiedzieli nam, gdzie mamy iść... powiedzieli tylko o plaży...- stwierdziłam po chwili namysłu.
- Ale plaża rozciąga się przez prawie całe BA- odezwała się, wkurzona Delfi.
- Czekajcie zaraz napiszę do Ramiro- zaproponowała Yam.
SMS do Ramiro: Gdzie mamy iść?
*Narracja Ramiro*
- Yam pyta gdzie mają przyjść- powiedziałem, odrywając się od przygotowań i patrząc w telefon.
- Niech poczekają przy Rollerze, zaraz tam po nie wyjdziemy- odparł Gaston i otrzepał ręce z kurzu.
- Ok
SMS do Yam: Czekajcie na nas pod Rollerem skarbie.
SMS od Yam: Ok
*Narracja Luny*
- Mamy czekać koło Rollera- zapowiedziała Yam i wszystkie skierowałyśmy się pod Jam&Roller.
- Hej- powiedzieli równocześnie chłopcy, kiedy po 5 minutach znalazłyśmy się w umówionym miejscu.
- Cześć- odpowiedziałyśmy bez większego entuzjazmu.
Podeszli do nas i bez żadnego słowa, założyli nam na oczy opaski.
- Po co to?- zapytałam zirytowana.
- Zobaczysz mała... - odparł Matteo całując mnie w policzek.
Nasi partnerzy prowadzili nas przez jakieś 15 min (tak na oko), po czym pod swoimi stopami poczułam piasek, co wskazywało, że dotarliśmy na miejsce. Moje przypuszczenia się sprawdziły, kiedy rozwiązali chusty.
- I jak wam się podoba? - zapytał Gaston, obejmując od tylu Ninę.
- WOW!- odpowiedziałyśmy jednocześnie gapiąc się w to wszystko co znajdowało się przed nami.
🎵🎵🎵
¡Hola mi amigos! Przepraszam was za tak dłuuuuuugą nieobecność... i za tak krótkiiiiiii rozdział... Obiecuję się poprawić 😘😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro