Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rodzinny Konflikt, Zakupy według Offendera i Kociak (Nie, nie ten z piwnicy)

Katie: *wlatuje do salonu i chowa się za kanapą*
Chroń mnie! ;-;

Zee: *leży se na kanapie*
Co się stanęło?

Katie: Off się stanął ;-;

Zee: To źle złożone zdanie...powinno być: Offowi...

Katie: *ucisza ją*
To nie czas na zboczeństwo! Od tego zależy moja przyszłość, Ok?!

Zee: Ok...

Off: *pojawia się*
Dzieńdobry
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: No witam, witam

Off: Wiesz gdzie jest Katie?

Zee: Nie

Off: Była tu?

Zee: Nie

Off: Na pewno?

Zee: Tak

Off: Kłamiesz?

Zee: Tak XD

Katie: *bierze jakiegoś patyka co się z dworu przybłąkał i wychodzi zza kanapy*
Avada Kadavra, Kuwa! ;-;
*wymaCHUJE patykiem*

Zee: Serio? To w ogóle nie było...
*chichocze*
MAGICZNE!

Katie: *poker face*
No...

Off: Katie! Chodź tu! Mam sprawę!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Katie: *syczy*
NUNUNUNUNU!

Off: *Łapie ją mackami*
Chodź!
*idzie se*

Zee: Znicz dla Katie i jej niewinności...

Katie: Pierdol się!
*Pokazuje fucka*

Off: *Oddala się z Katie*

Zee: NUUUUUUUUUDY! ;-;
*idzie do kuchni*
Chce ktoś popcorn?!

James: Popcorn! *-*
*biegnie i na nią!*

ScreaM: Ja bym poprosił
*siada przy stole*

Zee: Ok...wait...
*zrzuca James'a*
Lepiej ^^

James: ;-;

Dejmi: *Podchodzi*
Ja też!

James: Nikt mnie nie kocha! ;-;

Zee: Nie zaprzeczę
*kończy popcorn*
Macie...

Jelon: *pojawia się i bierze całą miskę*
MAJN
*Wpierdala*

ScreaM: *foch*

Jelon: No co zrobisz? Nic nie zrobisz
*z pełnymi ustami*

James: I TY TEŻ MNIE NIE KOCHASZ! ŻYCIE MNIE NIE KOCHA! ;-;
Idę do siebie!
*Wychodzi niczym dama*

Juliet: *Wchodzi*
...On wie że poszedł do kibla?...

Zee: Nie, ale go nie wtajemniczajmy

James: Siostrzyczko!
*biegnie i wskakuje jej na barana*

Juliet: Spierdalaj, gejowski ćpunie, bo mi rozpierdol is zq kręgosłup!
*zrzuca go*

James: Coś zaczynam myśleć że mnie jednak nie kochasz °^°

Juliet: Nareszcie zmądrzałeś -_-

James: *smuta*
Nawet już ty...
*Odchodzi*

Zee: Oj tam, nie smuć się mały gejuszku! Wszystko jest ok...
*Przytula go*

James: *Tulu*

Juliet: *Siada przy stole*

James: A ty siostra musisz się po prostu pozbyć stresu
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Juliet: Mógłbyś nie komentować mojego życia erotycznego, proszę?
*uśmiecha się sztucznie*

James: Po pierwsze to tylko sugestia, a po drugie skomentowałbym jeśli byś tak owe miała

Zee:...Może i naćpany...ale mądrze naćpany...

Juliet: *Po łbie go*
BAKA!

James: *foszy się*

Juliet: *foszy się*

Zee: -_-
Bo was dam na terapię rodzinną do Slendera!

James: Nie moja wina że ma okres -_-

Juliet: Nie moja wina że ma ruję -_-

Zee: *wzdech*
To wy się puszcie a ja idę sprawdzić gdzie Katie i czy jeszcze żyje
*idzie sobie*

Dejmi: Idę z tobą!
*biegnie za Zee*
W końcu...co cztery ręce to nie dwie czy jakoś tak

Katie: *leci se*
Dziewczyny! Mamy od Offa hajsik na zakupy! Tylko musimy mu coś tam kupić a reszta nasza! ^^

Zee: Serio?! A co mu mamy kupić?

Katie: Trzy paczki kondomów i lubrykant

Zee: Myślałam że gorzej XD
ALE MAMY HAJS!

Dejmi: To lecim?!

Zee: Jasne!

=Po zakupach=

Katie: *przenika przez ścianę*
Uwaga...

Dejmi: *Z BUTA*

Katie: Będą wbijać...

Zee: *trzyma na rękach kota*
Cicho...śpi

Slender: *Znika*

James: Co tam macieeeeee?
KOTEK?!
*bierze go na ręce*
Chodź tu malutki!
*Chowa kota pod bluzę*

Katie: Off!

Zee: Odej mi kota!
*zabiera mu kotka*
To ja go znalazłam!

Katie: OFF TY JEBAŃCU! CHODŹ TU ALBO CI ODETNĘ CHUJA, WYPCHAM,  DOCZEPIĘ NA KOŃCU DZWONECZEK I DAM MOIM KOTOM DO ZABAWY!!!

Zee: Moja szkoła!

Off: *pojawia się*
Masz to o co prosiłem?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Katie: Tak
*daje mu*
Ale masz dotrzymać umowy!

Off: Dobrze

Zee: Co ty kombinujesz?

Katie: Ekhem...Oficjalnie! WZNAWIAM DZIAŁALNOŚĆ KLUBU HOSTÓW!!! ^^

Zee: YESSSS!!! *-*

Dejmi: Chcę dołączyć!

James: I ja!

Zee: Wacek!
Vikki!
Vic!
Panterko!
Penisie!
Chuju!
Victoria!
Vitya!
Vi-chan!
Ruski Erosie!
Nikiforov!

Victor: *odwraca sie i ma ją w dupie (Ale nie dosłownie)*

Zee: Victor do kurwy nędzy chodź tu bo wezmę i cię powieszę na drzewie za wacka!

Victor: Teraz słucham
*Odwraca się*
Tylko trochę milej

Zee: Bo ci wsadzę w odbyt tą samą łyżkę co Benowi...A nie czekaj...to za przyjemnie

Victor: *foch*

Zee: Czy drogi pan wielki chuj VICTOR mógłby chodź na jedną kurwa chwilę zwrócić na mnie uwagę, I MNIE POSŁUCHAĆ?!

Victor: Teraz lepiej...nie
*Znika*

Zee: Ech
*idzie do pokoju*

Katie: *idzie za nią*

Zee: Co robimy?

Dejmi: *wbiega na Katie z tyłu*
Co TAM?!

Katie: *w ostatniej chwili odlatuje*
CHCESZ ŻEBYM ZAWAŁU DOSTAŁA?! ;-;

Dejmi: *upada*
Oła...;-;

Zee: *Pokazuje na Katie*
Ty!
*Pokazuje na Dejmi*
Ty!
*Pokazuje na siebie*
I ja! Noc chłopców! TERAZ!

Katie: Ok ^^

Dejmi: O tak!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: *Zamyka drzwi*

=Następnego dnia=

*z pokoju*

Katie: BEEEEEEEN!!! ;-;

Ben: *Wchodzi do pokoju*
Co?

Katie: Bądź dobrym elfem i przynieś mi herbatę...

Zee: I kawę!

Dejmi: Dwie herbaty!

Katie: Dwie herbaty i kawę ^^

Ben: Umm...nie! Nie będę twoim psem!

Zee: Ukesiu!

Ben: CO ZNOWU?!

Zee: Czy składasz się z fluoru, uranu, węgla, potasu, indu, galu i itru?

Dejmi: *chichocze*

Ben: Nie...

Zee: You sure? COZ YO FUCKIn GaY! XD

Ben: *facepalm i wychodzi zostawiając otwarte drzwi*

Zee: Hehehe...he...dalej jestem zła na siebie że wypuściłam tego kota ;-;

Katie: Ale przecież on trafił do mnie ^^
Będziesz mogła odwiedzić Syriusza! ^^

Zee: Spoko...

Kage: *Wchodzi*
Witam ^^

Dejmi: Yo! Masz towar?

Kage: Tak...
*Wyciąga kanapki i im daje*

Zee: *bierze i żre*
*-* ALLELUJA!!!
Zostaniesz naszym dilerem

Kage: Macie jeszcze to...
*podaje termos z herbatą*

Katie: Oficjalnie cię kocham *-*
*bierze termos*

Zee: Heh...A ja muszę zapierdalać po kawę...

Katie: Przeżyjesz bez niej -.-

Zee: Żyć będę żyła...ale jak żyła?

Dejmi: Mniejsza z tym! Gotowe na drugą rundę?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Katie: Tak! :D

Zee: Zawsze!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Kage: Dołączam się! ^^

Zee: Ok
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zaczynamy!
*wstaje i zamyka drzwi*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

WOOOHOOOO! KONIEC! *-*

PastaFanGuy2004
Sorry dla tego pana że jest go mało...wena nie sługa i chodzi własnymi drogami

~Papatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #rezydencja