Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pierdolcie się wszyscy i Wieczór zboczuchów

Zee: *gada przez telefon*
Ale czemu?...nie to że mi to przeszkadza...CZYLI WOLICIE MIESZKAĆ Z JAKIMŚ PRAWIE OBCĄ OSOBĄ NIŻ Z WŁASNĄ CÓRKĄ?!...
*Krzyczy*
Wiecie co? PIERDOLCIE SIĘ!...I nie próbujcie mi wmówić że jest inaczej...Żegnam!
*siada na łóżku*

Toby: *zagląda do jej pokoju*
Co się stało?

Zee: Nic...
*wzdycha*
Zostaję do sylwestra!

Toby: To fajnie...

Zee: *wstaje*
Idziemy na dół?

Toby: Spoko...mogę na barana?

Zee: Jasne!
*Pokazuje mu żeby wskakiwał*

Toby: *wsiada jej na barana*
To na dół!

*idą na dół*

=Na dole=

Zee: Ciężki jesteś...
*sadza go na kanapie*

Toby: I kto to mówi...

Zee: Ja się nie wpierdalam ludziom na barana XD

Toby: Zgodziłaś się!

Zee: A cichaj tam!

Victor: *pojawia się*
Witam!

Zee: No Dzieńdobry!

Toby: To ty tak umiesz? O.o

Victor: Tak...problem?
*uśmiecha się*

Zee: Oj tam...panterko!
*kładzie się na kanapie...i na Toby'm przy okazji*
Żyjmy w pokoju!

Victor: Czego się naćpała?
Wait...NIE NAZYWAJ MNIE TAK!

Zee: Oj tam, oj tam...
Jak życie bez Katie?

Victor: Nie tak źle...

Zee: Znalazłeś se już kogoś innego?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Tak szybko?

Victor: NIE!

Zee: Kto to? Chłopak czy dziewczyna?
Na pewno chłopak! Jak się nazywa? Czy go znam? Mogę go poznać?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: Pierdol się...

ScreaM: *Podchodzi do Victora od tyłu*
Bu!

Victor: *jubut do tyłu*
HELENA MAM ZAWAŁ!!

Zee: Ja nie mogę! XD

ScreaM: Co się tu odpitala?

Zee: Victor umiera na zawał, ja myślę nad życiem...A Toby to nie wiem XD

ScreaM: Acha...To co robimy?

Dejmi: *wielkie wejście*
Good evening everybody!

Zee: Sorry, I don't speak English XD

Victor: To już wieczór? O.o

Dejmi: Tak XD

Zee: SLENDER!!!

Slender: *pojawia się przed nią*
Co znowu?

Zee: Będziesz jeszcze trochę musiał wytrzymać mój pobyt!

Slender: Ile?

Zee: Do sylwka...

Dejmi: COOOOOOOOO?!

Zee: Tak...zostaję!

Dejmi: Ja też! O.o

Zee: Serio?

Dejmi: Tak!

Zee: Będzie rozpierdol!!!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Dejmi: Tak!!!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

ScreaM: Nie wiem o czym się tam gada ale...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: To ja spadam...
*tepa się...gdzieś*

James: *Wchodzi niezauważony i kładzie się na Toby'm*

Zee: *krwotok z nosa ( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Julka: *Wpierdala się*
No elo!

Zee: Cicho...widzisz to?
*Odwraca jej głowę w stronę Toby'ego i James'a*

Julka: Oł yea...
*( ͡° ͜ʖ ͡°) krwotok z nosa*

Zee: Dokładnie...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Julka: Robimy cuś? Bo w chuj nudno!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Jasne! Tylko co?

Dejmi: Może impreza?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Meh...może wieczór zboczuchów?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: *pojawia się przed nią*
Co?

Zee: Wieczór zboczuchów!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: Już się boję ;--;

Zee: Kto będzie?

Dejmi: Ja

Julka: Mua

ScreaM: Moja osóbka chętnie się zjawi
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: A ty Wacek? XD

Victor: Nie nazywaj mnie tak...i nie idę

Zee: Czemu?
*Jeb go po plecach*
Będzie fajnie!

Victor: Nie!

Zee: *Zakłada mu kaptur*
Dawaj!

Victor: NIE!

Zee: *ciągnie za trączki od bluzy*
Proszę!

Victor: Dobra już...ale od razu mówię że z nikim spać nie zamierzam!

Zee: Zobaczymy czy będziesz taki pewny...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: *Facepalm*
O której to?

Zee: Za godzinę...bądź gotowy!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Rozgłaszajcie wieści o wieczorze!
Zapraszamy każdego!

Victor: Która godzina?

Zee: Gdzieś koło 19...

Victor: Tak wcześnie? O.o

Julka: Tak...ale za to będzie dłuuuuugi...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zresztą nie tylko wieczór!

Zee: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Dejmi: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: Z kim ja żyję...

Juliet: *wbiega w ręczniku*
ODEJDŹ ODE MNIE TY SIŁO NIECZYSTA!!!

Zee: Co tu się ku*wa dzieje?

Juliet: Co się dzieje? ZAPYTAJ PANA WIELKA PAŁA!!

Zee: Ale Candy czy Off?

Juliet: Off! On ku*wa czekał goły w łazience aż ja tam wejdę!

Zee: No sorry, to nie nowość...przychodzisz na wieczór zboczuchów?

Juliet: Uuuuuu...A taki będzie?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Tak...masz równo 45 minut na przygotowanie...

Julka: Chyba ci się trochę ręcznik zsuwa XD

Juliet: *Biegnie do siebie*

Zee: Czyli będzie ^-^

ScreaM: To zaskakujące że tak mało chłopaków idzie...

Jeff: Na co?

Zee: Na wieczór zboczuchów

Jeff: Ja chętnie przyjdę
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: No! To mamy gang!

Jeff: Jeszcze nie do końca...a królowie?

Zee: Kto? Candy i Off?

Jeff: No a kto idiotko!?

Zee: Po pierwsze dziękuję...A po drugie dużo tutaj zboczuchów!

Off: *Stoi za Jeffem...goły*
Co ja słyszę? Wieczór zboczuchów?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Będziesz?

Off: No jasne! Candy też będzie
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Kage: *Przechodzi se obok*

Zee: O...hej Kage!
Słyszałeś?

Kage: Tak...przychodzę

Zee: No...mamy pół godziny! Wszyscy się musimy przygotować!

*wszyscy rozchodzą się do swoich pokoi*

=Pół godziny potem=

*Przygotowania*

Zee: Julka, Dejmi, Juliet, Victor, ScreaM, Jeff, Kage, Off, Candy...I ja
To jakieś...
*liczy w głowie*
10 osób!

Jeff: Będzie alkohol?

Zee: Nie...bo chcę wieczór zboczuchów a nie wieczór gwałcących się pijaków!

Kage: *Niezauważony*
A wino?

Zee: Niech będzie! Wino można...

Dejmi: A jakie gry będą?

Zee: Butelka, prawda czy wyzwanie moja wersja, kostki, gra na ssanie i może 7 minut w niebie...

Dejmi: Repertuar widzę niezły
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Zaczynamy!!!

*wszyscy siadają na podłodze*

Victor: Dlaczego nie na krzesłach?

Zee: Bo podłoga wygodniejsza!
To co pierwsze?

Dejmi: To prawda czy wyzwanie!

Zee: Dobra...tylko to jest taka modyfikacja że jak nie możesz wykonać zadania to ściągasz z siebie jakieś ubranie

Julka: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Po kolei idziemy czyli:
Victor
ScreaM
Dejmi
Kage
Juliet
Off
Julka
Candy
Ja
Jeff

Victor: Więc ja do ScreaM'a?

Zee: Tak

Victor: Pytanie czy wyzwanie?

ScreaM: Wyzwanie

Victor: Przytul Offa XD

ScreaM: *Robi to z wielką niechęcią*
Pytanie czy wyzwanie?

Dejmi: Pytanie

ScreaM: Masz chłopaka?

Dejmi: Jeszcze nie
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Jeszcze...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Dejmi: Pytanie czy wyzwanie?

Kage: Wyzwanie

Dejmi: Idź do Zee i udawaj kota

Kage: *idzie i kładzie się u Zee na kolanach*

Zee: *głaszcze go po głowie*
Słodziak ^-^

Kage: *mruczy*
Pytanie czy wyzwanie?

Juliet: Pytanie

Kage: Czy przespałabyś się z Offem za dwie stówy?

Juliet: Nie...musiałaby być większa stawka
Pytanie czy wyzwanie?

Off: Wyzwanie, słoneczko
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Juliet: Zrób wentylatorek fry fry XD

Off: Jeśli tak bardzo chcesz...
*wstaje i zdejmuje spodnie z bielizną*
Proszę!
*robi wentylatorek ( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Pytanie czy wyzwanie?

Julka: Wyzwanie

Off: Pocałuj kogoś z naszego grona...namiętnie
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Julka: *zdejmuje skarpetki*
Żegnajcie...
Pytanie czy wyzwanie?

Candy: Pytanie

Julka: Co wyście tam wyczyniali na tej izolacji?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Candy: Takie informacje nie ujrzą światła dziennego...

Julka: Więc pozbywasz się ubranka!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Candy: *zdejmuje górną część garderoby*
Pytanie czy wyzwanie?

Zee: Wyzwanie

Candy: Oprzyj głowę na moich kolanach
*poklepuje się po kolanie*

Zee: *kładzie głowę na jego kolanach*
Wygodnie *-*

Candy: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Pytanie czy wyzwanie?

Jeff: Pytanie

Zee: Lubis mnie?
*robi słodkią minkę*

Jeff: Jakoś muszę cię znosić...

Zee: Baka!
*foch*

Jeff: Pytanie czy wyzwanie?

Zee: Pytanie

Jeff: Ulubiony sposób zabijania?

Zee: Duszenie...ale zawsze się można z torturami pobawić
Pytanie czy wyzwanie?

Candy: Wyzwanie

Zee: Pocałuj kogokolwiek

Candy: Mogłaś się bardziej postarać
*całuje Zee w czoło*
Pytanie czy wyzwanie?

Julka: Pytanie?

Candy: Kto ci się podoba?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Julka: *zdejmuje bluzę*
Cholera...
Pytanie czy wyzwanie?

Off: Pytanie

Julka: Czy gwałciłeś już Bena?

Off: Tak
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Pytanie czy wyzwanie

Juliet: Wyzwanie

Off: Rozbierz się do bielizny kochanieńka
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Juliet: *Robi to*
Pytanie czy wyzwanie?

Kage: Wyzwanie

Juliet: Bądź tak miły i skocz mi po żelki XD

Kage: Ok...
*idzie i wraca z żelkami*
Masz!
*rzuca je Juliet*

Juliet: Danke
*Wpitala żelki*

Kage: Pytanie czy wyzwanie?

Dejmi: Pytanie

Kage: Lubisz kotki?

Dejmi: Tak!

Kage: A take w piwnicy?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Dejmi: Zależy kto tam z nimi jest
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Pytanie czy wyzwanie?

ScreaM: Pytanie

Dejmi: Czy lubicie się z Victorem?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

ScreaM: Nawet spoko koleś
*obejmuje go ramieniem*
Pytanie czy wyzwanie?

Victor: Pytanie

ScreaM: Idź i pocałuj jakiegoś chłopaka
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: I ty Brutusie przeciwko mnie?
Ech...
*Bierze pierwszego lepszego chłopaka...którym był ScreaM i całuje go w policzek*
Zadowoleni?

Zee: Nawet bardzo...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
To co teraz?
Pare rundek 7 minut w niebie?

Dejmi: Niech będzie...
*Bierze jakąś butelkę*
Victor pierwszy!

Victor: *wypada na Offa*
O ku*wa...

Zee: *Wpycha ich do szafy i zamyka*
Have fun guys!

Dejmi: Tera ja!
*kręci i wypada na Kage*
No spoko...
*Wchodzi z nim do łazienki*

Zee: Ktoś chce?
*głucha cisza*
Nie? To kręcę!
*wypada na Jeffa*

Jeff: *Wchodzi z nią do jakiegoś pokoju*

=7 minut później
(Może nie dokładnie ale...)=

Julka: *Otwiera szafę*

Victor: Jak ja mu zaraz przypierdolę!

Off: A byłeś taki chętny...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Victor: Wcale nie!

Julka: Mnie nie obchodzi co tam się działo! A teraz zamknąć jadaczki albo was wykastruję!

Dejmi: *Wychodzi z łazienki a za nią Kage*

Juliet: I co?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Kage: Gadaliśmy o wszechświecie i o sensie życia...

Dejmi: Jeśli to że siedziałeś tam i się wypłakiwałeś z powodu nadmiernego użycia alkoholu można tak nazwać...to tak

Candy: *idzie sprawdzić co się dzieje u Zee*

Jeff: *Wybiega z pokoju*
Co ty masz we łbie?!

Zee: To tylko kawałek był!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Jeff: ;--;

*idą do wszystkich*

Zee: Już w sumie 23.30...należałoby kończyć ;--;

Julka: Ale kiedyś dokończymy?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Jasne!

*Wszyscy rozchodzą się do pokoi*

=W pokoju Zee=

Zee: *Leży na łóżku i czyta mangę*

*pukanie w okno*

Zee: *wstaje i podchodzi do okna*
Serio?

Candy: Wpuść mnie bo długo tak nie wytrzymam!

Zee: *Otwiera okno*
Czego chcesz?

Candy: *Włazi do pokoju*
Tego co wczoraj
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Nie mam nastroju...cały mój pokład zboczeństwa się wyczerpał na wieczorku XD

Candy: *kładzie się na łóżku*
Jesteś pewna?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Tak w ogóle...dzięki że nikomu nie mówiłeś...
*kładzie się obok niego*

Candy: Nie ma za co księżniczko...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*

Zee: Dobranoc...
*wtulił się w niego i zasypia*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

1659 słów!!!
BOŻE CZY TY TO WIDZISZ?!!
Nie no...muszę się mniej rozpisywać!
Ale tak to jak na rozdział w 2 dni to całkiem nieźle wyszedł XD

~Papatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #rezydencja