Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Off, Lodzik ( ͡° ͜ʖ ͡°) I Wiele Więcej!

Zee: *Budzi się na podłodze*

Off: Witaj królewno...

Zee: Zamknij się!...nie pamiętasz co się wczoraj działo?

Off: A co pamiętasz?

Zee: Do czasu aż dostałam Triggered'a przez to że Jeff zapomniał zamknąć drzwi i darłam się na całą rezydencję
"Close the god damn door!"
A potem nic...

Off: Więc pewnie pamiętasz że jako jedyna jadłaś cuksy od L.J'a?

Zee: Tak... ale jaki to ma związek z moim brakiem pamięci?

Off: Więc...coś w nich było i...zachowywałaś się jak na haju! XDD

Zee: A co robiłam?...

Off: Kiedy Dejmi próbowała cię powstrzymać, zaczęłaś mówić że ją kochasz...a potem zeszłaś na dół i zaczęłaś tańczyć z Jeffem makarenę na stole...do piosenki "I'm not okay"

Zee: O bosh...;--;

Off: A kiedy chciałem do was dołączyć zaczęłaś że mną flirtować...A potem zaprosiłaś do pokoju...A tam leżała zużyta prezerwatywa...wtedy krzyknęłaś że jest ona święta i zaczęłaś przed nią klęczeć i się modlić...na końcu wzięłaś jeden z noży Jeffa i zraniłaś się w nogę...Po czym zasnęłaś!

Zee: To niezłe te cuksy XDD

Off: No...

Zee: To stąd tak noga mnie boli...
*patrzy i widzi dosyć duże trzy rany*

Off: Ale tak serio nic nie pamiętasz?

Zee: Serio...!

Jeff: *Wchodzi do pokoju*
O, obudziłaś się wreszcie...

Zee: Chyba tak...

Jeff: Jak po wczoraj?

Zee: Trochę mnie łeb i noga boli ale tak to spoko!

Jeff: A dlaczego no...
*Widzi rany*
Sama to zrobiłaś?

Zee: Tak...fajne co nie?

Jeff: No...tylko co na to twoi starzy?

Zee: I tak mają mnie w dupie...

Dejmi: Cześć...

Zee: No hejka...

Dejmi: Wiem że wczoraj byłaś na haju i że nic nie pamiętasz...

Zee: Zostałam oświecona przez Offa...

Dejmi: To pewnie wiesz...

Zee: Tak...sorry że wyznawałam ci miłość...

Dejmi: Nie szkodzi...przecież to nie byłaś ty...Myślisz że będziesz mogła wstać?
*pokazuje na nogę*

Zee: Chyba tak...
*Powoli wstaje i kuśtyka do kuchni*

L.J: Jak tam po cukiereczkach? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zee: Nic nie mów...
*sięga do zamrażarki i widzi lody*
Czyje te lody?

Ben: Nie wiem..chyba E.J'a...

Zee: Chyba się nie obrazi...
*Bierze jednego i zaczyna jeść*
Mmm dobre!
A gdzie E.J?

Toby: Będzie tu za...
*patrzy na zegarek*
3...
2...
1...

E.J: *Wchodzi*
Witajcie...

Zee: Wow...
*liże loda*

Toby: Like a Boss!!
*robi daba*

Ben: *Robi daba*

Jeff: *Robi daba*

Zee: *Robi daba*

E.J: Zee!

Zee: Co...?

E.J: Skąd masz tego loda?

Zee: Był w zamrażarce...a co?

E.J: Zee...to była krew...

Zee:...
*patrzy na loda, potem na E.J'a*
I tak są pyszne ^-^
*Wkłada loda do ust*

E.J: JA PITOLE!! *Facepalm*

Dejmi: Co tu się dzieje?

Toby: Zee odkryła smak ludzkiej krwi!

Dejmi: O.o I jak?

Zee: *liże loda*
PYCHOTKA! ^-^

Dejmi: To siem cieszem ^-^
Pamiętasz tą akcję z kondomem?
XDDD

Zee: Tak!!!
*zaczyna się śmiać*

Ben: Ale o co chodzi? ;--;

Zee: Bo w moim pokoju była zużyta prezerwatywa i królewna Juliet nie chciała być w tym samym pokoju co ona...więc wyrzuciłam ją przez okno i zbieg okoliczności sprawił że wylądowała na głowie Slendera!!!

Ben: Bosh ;---;

Jeff: Jezu...już se to wyobrażam!
*śmieje się*

Toby: A...nie ukarał cię jakoś?

Zee: Przez tydzień Off musi u mnie spać...

Jeff: Życzę powodzenia!

Dejmi: Jeff!! Close the god damn door!!

Zee: I'm TRIGGERED!!!

E.J: Kur*a duże dzieci...
*idzie do pokoju*

Jeff: Nie zamknę drzwi!!!!

Zee: Albo wpisze cię do death note'a!!!

Dejmi: A ja jej pomogę! XDD

Jeff: Nawet go nie masz!...

Zee: *Wyciąga zeszyt podpisany: Death Note*
Jesteś pewny...?

Jeff: Ok ok spokojnie...

Zee: *szept do Dejmi*
Nabrał się! XDD

Dejmi: *szept do Zee*
Idiota...

Zee: *Idzie do pokoju*

=3 godziny później=

Juliet: Gdzie jest Zee?

Ben: Chyba u siebie...

*z pokoju Zee wydobywają się niezidentyfikowane dźwięki*

Slender: Dobra...kto tam wchodzi!

Juliet: Ja nie...!

Ben: Nie ma mowy!!

Jeff: Ja wejdę...

Slender: Powodzenia...

Jeff: *Wchodzi po cichu*

Zee: CLOSE THE GOD DAMN DOOR...JEFF!!!

Jeff: *Widzi jak Zee i Off siedzą na łóżku Zee, słuchają piosenki "DESTROYA" I rozmawiają, a Zee coś pisze*

Zee: Jak myślisz...powinno być więcej dotyku?

Off: Raczej nie...tak jest dobrze.

Zee: Dobra...dzięki za pomoc...tak to zajęło by mi to chyba ze dwa dni!

Jeff: Co tam robicie?

Zee: Off pomaga pozbyć mi się zastoju twórczego...

Off: Daje jej rady jak napisać
scenę 18+

Jeff: A co piszesz?

Zee: Gwałt fic Off x Ben ^-^
*uśmiecha się*

Jeff: Oh god ;--;

Off: Jakbyś potrzebowała jeszcze pomocy to mów...
*teleportuje się*

Zee: Jeszcze tylko kawałek i skończę!!!

Jeff: *Wychodzi z pokoju Zee*

Zee: CLOSE THE GOD DAMN DOOR!!!

Jeff: *Zamyka drzwi*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TROCHĘ SIĘ Z TYM NAMĘCZYŁAM!!!

Ale fajnie wyszło!! ^-^

~Papatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #rezydencja