Przygody Ashi część 2
Cześć 2"Co tutaj robisz, Yukari"
- To ja powinnam spytać co tu robisz? A na imię mam Yukari.
- Co ja tutaj robię? Skąd mam wiedzieć. Nie pamiętam. - odpowiedziała Ashi.
- Jak to nie pamiętasz? - spytała ze zdziwieniem. - A tak w ogóle to jak się nazywasz?
- Nazywam się Ashi, a co do twojego pierwszego pytania po prostu nie pamiętam, swojego imienia też nie pamiętam.
- To dlaczego powiedziałaś że nazywasz się Ashi?
- Mogę powiedzieć, ale możesz mi nie uwierzyć. - zaczęła cicho - Księżyc mi Powiedział.
Yukari przez chwilę nie odpowiadała jednak później
odparła:
- Wierzę Ci. Ale jak to się stało?
- Chwila czy ona właśnie powiedziała że mi wierzy? Dość dziwne zachowanie. Z resztą kto by uwierzył że księżyc coś powiedział. Ale ok, skoro chce opowiem jej. - To wszystko wydarzyło się w śnie.
- Chwilunia, wszystko wydarzyło się w śnie? - spytała z niedowierzaniem.
- Tak, a co?
- Nic, nic tak pytam. - To może być ona...- zaczęła rozumować mój tok myślenia - Chociaż... nie jestem pewna, ale pójdę za nią wszędzie by się przekonać. - A tak w ogóle to zamierzasz gdzieś iść lub coś robić?
- Sama nie wiem. Hmm...- podparła ręką brodę i po krótkim zastanowieniu powiedziała wznosząc rękę jakby zgłaszała się na lekcji.
-Chciałabym pozwiedzać świat i dowiedzieć się czegoś o nim. Tylko jak stąd wyjść?
- Jeśli chcesz mogę Cię stąd wyprowadzić. Sama też bym chciała pozwiedzać świat. Mogę pójść z tobą?
- Szczerze nie rozumiem dlaczego mnie się spytała czy może iść. Nie jestem jej mamą. - Jasne. A co ty tutaj robisz, bo nie odpowiedziałaś wcześniej.
- Ja... pilnuję tego miejsca i czekam na kogoś. Nie wiem kiedy ta osoba przyjdzie, więc pójdę z tobą i nie będę tutaj marnować czasu na czekanie.
- Dobra, a jak się stąd wydostać?
- Poczekaj chwilkę. Muszę zebrać ważne rzeczy, przebrać się i spakować prowiant.
Yuki miała tam rozbity obóz, który jej służył jako dom. Weszła do niego i zaczęła szperać w kuferku z ubraniami. Wyjęła kilka par spodni, T-shirt -ów i sukienek. Jeszcze kilka niezbędnych rzeczy. Odwróciła się w stronę Ashi i podała jej sukienkę oraz buty(coś w stylu sandał) i powiedziała:
- Ubierz się w to. A ubranie z dzisiaj oddaj mi, spakuje
Zgodziła i poszła do innego pokoju i założyła strój. Gdy wyszła z pokoju ciemnowłosa zapinała dwa plecaki, jeden podała Ashi i powiedziała:
- Wszystko spakowałam. Gotowa?
-Aye!
-To idziemy!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ohayo!
Na razie rozdziały będą miały w sobie mało akcji (jeszcze jeden rozdział) , ale postaram się żeby były ciekawe. Myślę że będzie lepiej gdy wstawię kolejną część gdy ją napiszę (około 1-4 tygodni od publikacji i chciałam wam podziękować za ciepłe przyjęcie mojej książki. Zapraszam do gwiazdkowania i komentowania mojej książki. Na dzisiaj to tyle.
Do następnego!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro