Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 7 "Gildia w której..."

Weszły do środka i podążały za mężczyzną. Niektóre zgromadzone tam osoby przyglądały się im z zaciekawieniem. Wreszcie podeszli do drzwi koło baru.

- Więc szukacie mistrza tej gildii?

- Zgadza się.

- Poczekajcie chwilę. - powiedział i wszedł do pokoju.

Ashi i Yukari stały przed drzwiami czekając na odpowiedź. Drzwi się otworzyły i mężczyzna kazał im wejść sam wychodząc. Weszły do środka i zamknęły za sobą drzwi. W pokoju za biurkiem siedziała kobieta około trzydziestki. Dziewczyny poparzyły na siebie a później na nią. 

- Jesteś... - zaczęły razem, znów popatrzyły na siebie i zaczęła mówić Ashi - Jesteś mistrzynią tej gildii, prawda?
- Zgadza się. Co was sprowadza do mojej gildii?
- Znaczy...
- białowłosa zdjęła plecak z siebie i zaczęła w nim szukać pewnej rzeczy. Po chwili wyjęła z niego list i podała mistrzyni.
Kobieta otworzyła list i zaczęła go czytać. Gdy skończyła odłożyła go na bok i zaczęła mówić:
- Widzę że zdążyłyście poznać moją młodszą siostrę.
- Sandra to twoja siostra?!
- Zgadza się.
- Teraz rozumiem.
- No dobrze, Yukari chodź bliżej i pokaż tą ranę.

Ciemnowłosa podeszła do biurka i zaczęła podwijać rękaw swojej bluzki.
- Yyy... nie będzie lepiej tego zrobić w skrzydle szpitalnym lub czymś w tym stylu? (Pisząc to chciałam wspomnieć o ogromniej znajomości mistrzyni o jej gildii XD)
- Ano.... faktycznie. To chodźcie.
Powiedziała i wstała z siedzenia prowadząc dziewczyny.
Wyszły z pokoju i skierowały się w stronę korytarza i otworzyły białe drzwi. Weszły do środka i siadły na łóżku szpitalnym. Yuka zaczęła zdejmować opatrunek ukazując ranę. Kobieta przyłożyła rękę do rany i zaczęła uważnie się jej przyglądać. Następnie wysłała lekki impuls magiczny. Nagle poczuła coś co blokowało jej leczniczą magię, coś jakby ciemną barierę.
'Co to było? Jakby coś blokowało moją magię. Zobaczymy co się stanie jak wyślę falę magiczną jeszcze raz.' Yukari skrzywiła się z bólu, a gdy mistrzyni to zauważyła, powiedziała: 

- Nie wiem jak to się stało. Bo widzisz, rana powinna się już wyleczyć, ale coś moją magię powstrzymało i nie wiem jak zdjąć tą barierę. Obawiam się, że będziesz musiała tu pozostać na jakiś czas, dla obserwacji.

Ashi momentalnie spoważniała, a Yukari jedynie na nią spojrzała. 'To moja wina.... Nie powinnam stamtąd wychodzić. Zawsze to samo... '

- Yukari, będzie dobrze. To tylko chwila, co nie? - pocieszała ją Ashi. 

W tym samym czasie w gildii

- Wiesz może co to była za dziewczyna z białymi włosami? - spytał się ktoś z tłumu do tego samego mężczyzny co przyprowadził Ashi.

- Nie, ale stała przed naszą gildią więc.... - odparł.

- Też to zauważyłeś?

- Dokładnie. Nigdy nie widziałem tak dużej ilości magii w jednej osobie, porównywalnej do naszej mistrzyni.

- Ciekawe kim jest...

- Też o tym myślę...

- Mistrzyni?!

  ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

Ohayo! 

Wreszcie skończyłam pisać... Przepraszam że tak długo zeszło ale nadal nie mam telefonu... QnQ Podobno mam go dostać w następnym tygodniu więc nie mogę się doczekać. Szczerze coś mi się nie podoba w tej części, ale jeszcze nie wiem co. To do następnego! ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro