Część 6 " Wyprawa do Gildii "
Przygody Ashi część 6 "Wyprawa do Gildii"
Zabandarzowały ramię Yuki. Ashi spakowała jej i swoje rzeczy do plecaka. Założyła go i zeszła na parter. Tam już była Sandra i przygotowywała jedzenie na drogę. Yuka nadal siedziała na krześle i patrzyła raz na swój bandaż, a raz na Sandrę. Po chwili podeszła do niej Ashi i zaczęła się wypytywać o drogę, ile się jedzie, aż spytała:
- Sandra-sama, skąd wiesz że gildia nas przyjmie?
- Skąd to wiem? Wystarczy że powiesz, że ja was przysłałam i wręczysz ich mistrzowi ten list - Podała list białowłosej, a ona go schowała w plecaku. - Tylko go nie otwieraj i nie zgub.
- Rozumiem. Nie zgubię.
- To już idźcie - powiedziała - A zapomniała bym.Wóz na was czeka.
- Dziękujemy za wszystko. To my się zbieramy. Chodź Yuka.
Yukari wstała, Ashi podniosła plecaki z ziemi i zarzuciła na plecy.
- Do zobaczenia - powiedzały.
- Do zobaczenia.
Jak tylko to powiedziała obie wyszły z domu i wsiadły do powozu. Ruszył. Bohaterki milczały.
"Ciekawe co się stało Uki? Mam nadzieję, że to nie przez ten sen. (Opisywany w 4 części) Martwię się o nią. Dlaczego musimy jechać do Gildii? Czy to aż tak poważny uraz? Czy ta rana powstała za pomocą magii? Mam nadzieję, że Yuka-chan z tego wyjdzie."
Ashi próbowała odpowiedzieć na te pytania, ale jej się nie udało.
Yuka cały czas się jej przyglądała. Była troszeczkę starsza od Ashi. O kilka miesięcy.
"To ja powinnam się nią opiekować. Powinnam jej pomagać, a nie znajdywać nowe zmartwienia. A w dodatku mojej pierwszej przyjaciółce i jednocześnie osobie z przepowiedni. Miałyśmy zwiedzić świat... Co ja narobiłam? (Pomimo to że nic nie zrobiła XD)"
- Ashi? Bo wiesz... - dziewczyna skierowała na nią wzrok - Chciałam cię przeprosić, za to że narobiłam ci zmartwień.
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i powiedziała:
- Nie masz za co przepraszać. Każdemu może się coś zdarzyć.
Gdy skończyła mówić wóz się zatrzymał. Wysiadły i zobaczyły przed sobą ogromny budynek Gildii "Fuka Order". Przez dłuższą chwilę przyglądały się mu z podziwem. Następnie skierowały wzrok na miasto.
- Yukari, wchodzimy.
Ciemnowłosa kiwnęła głową i obie podeszły do wejścia. Stanęły jakby nie wiedziały co tutaj robią. Po chwili stanął obok nich męszczyzna około 60.
- Czegoś szukacie?
- Hę?! Jak ty tu?!
- Normalnie.
- Okey... Bo my szukamy mistrza tej gildii. Mamy przekazać pewną rzecz i chceliśmy o coś poprość.
- Wejdźcie do środka. Tam porozmawiamy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka!
Przepraszam, że ostatnio nic nie wstawiam. Mam nadzieję że zrozumiecie i rozdział się spodobał.
Zapraszam również do mojej książki z rysunkami "Rysownik Ashi". Będzie tam można znaleźć rysunki z tej serii i nie tylko.
To do Następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro