Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pęknięcie

Jesteś prawie jak bańka
Ta właśnie mydlana
Która każdego poranka
Jest ciągle taka sama

Unikasz zupełnie jak ona
Uczuć ostrych krawędzi
Nie dajesz zrobić się w balona
Jednak świat nasz pędzi

Nie nadążając wpadasz
Odbijasz się od rogu
I nagle bezwładnie spadasz
Lecisz w kierunku progu

Do ziemi jednak nie docierasz
Coś łapie cię w połowie drogi
Oniemiały oczy przecierasz
I stajesz na własne nogi

Rozglądasz się niepewnie
Coś przyciąga twój wzrok
Jednak twarz nagle blednie
Zachwiany staje się krok

Te oczy patrzą na ciebie
Widzisz w nich uczuć tysiące
Nie chcesz ich tylko dla siebie
Są stanowczo zbyt gorące

Dzielnie walczyć się starasz
Przegraną jednak zgotował los
I sam już nic nie zdziałasz
Nie przemówi więcej twój głos

W gardle czujesz ściskanie
Do oczu cisną się łzy
To tylko małe spotkanie
A dzień stał się już zły

Coś w sercu cię kłuje
Usta mocno zaciskasz
To nie miłość kiełkuje
Z nią sobie radę dasz

Uczucie przybiera w sile
Bezradny stajesz się
Nie tylko na jedną chwilę
Świat twój zaczyna się

~ 08.03.2019

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro