Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział11

Od  porodu minęło  już dwa miesiące , nasz mały Nathan już bardzo upodabnia się do swojego taty .Wstaję z łóżka  gdy słyszę płacz Nathan'a .Postanawiam go nakarmić gdy już to zrobiłam postanowiłam przebrać małego .Ubieram na niego cieplejsze ubranka dla tego że chce iść z nim na spacer.Schodząc z Nathan'em  ze schodów spotykamy Manu .

-Cześć skarbie ,dokąd idziecie ?-mówi i  całuje mnie w policzek .
-Pomyślałam że może pójdę z Nathan'kiem na spacer.
-Pójdę z wami ,tylko wezmę wózek i zaraz do was przyjdę .
-okej ,czekamy-mówię i czekam na Manu, który po chwili przychodzi z wózkiem i go rozkłada a ja wkładam do niego Nathan'a. Po półgodzinym spacerze wracamy do domu dochodzi godzina 15 wiec pora uśpić Nathan'a  .Wyjmuje go z wózka, rozbieram  z kurteczki i przytulam do piersi kołysając  i nucąc kołysankę  a mały usypia, jest taki słodki gdy śpi .
Kładę małego do łóżeczka i całuje na dobranoc i wychodzę z pokoju i  kieruję się do kuchni żeby coś ugotować ,stawiam na spagetii .
Do kuchni wchodzi Manu.

-Mały śpi?-pyta się.

-Tak ,a ty gdzieś wychodzisz ?

-Tak,mam spotkanie z  alfą pół -księżyca  , by popisać sojusz .

-Ok ,tylko wróć szybko.-mówię i  całuje  go w usta .

-Postaram się.-mówi i ostatni raz składa na moich ustach soczysty pocałunek  i wychodzi z domu a ja poszłam do sali kinowej by obejrzeć film "Pamiętnik Księżniczki ".
Po skończonym  filmie słyszę płacz czyli Nathan  się obudził.

-Cześć skarbie -mówię i całuje go w czółko i czuję brzydki zapach więc postanowiłam zmienić jemu pieluchę. Po skończeniu kładę malca na matę na podłodze i daje jego zabawki i zaczynam się z nim bawić a on tak słodko gaworzy .
Bawimy się tak z Nathan'kiem jakieś dwie godziny a do pokoju wchodzi Manu i szeroko  się uśmiecha.

-Moje dwa skarby razem -mówi i  do nas podchodzi  całuje mnie w usta a małego w czoło i zaczyna się z małym bawić a ja sprawdzam na telefonie  godzinę który pokazuje 18 czyli pora by małego kłaść  spać .Gdy wracam znajduje tam taki słodki widok Manu i Nathana na jego torsie  .Robie im zdjęcie .

Mały  spał na Manu .
-Połóż go do łóżeczka .-A Manu to robi gdy Nathan jest już w łóżeczku wychodzimy po cichu z pokoiku i kierujemy się do naszej sypialni .

-Idę pod prysznic -ogłaszam i zmierzam w stronę łazienki  gdy Manu idzie za mną.
-A ty gdzie ?-pytam .

-Pod prysznic kochanie -mówi
-Ugh ok chodź- mówię a on się szczerzy jak głupi do sera.
Po skończonym prysznicu  kieruje się do sypialni  i kładę się spać a Manu zaraz po mnie też się kładzie a ja wtulam się w Manu i zasypiam .

■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■

O to kolejny  rozdział , mam nadzieję że wam się podoba , możecie zostawić po sobie ślad w postaci gwiazdki lub komentarza. Miłego  wieczoru .❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro