Rozdział 7
Gdy rano się obudziłam zobaczyłam że Manu nadal śpi chciałam iść do łazienki ale uścisk Manu mi nie pozwalał, więc zaczęłam go budzić ,ale on jedynie coś wymruczał pod nosem i dalej spał. Położyłam moją rękę na włosach Manu i zaczęłam delikatnie ciągnąć jego włosy a on mruczał z zachwytu .
-Wstawaj kochanie -mówię czułym głosem . Ale Manu dalej nie miał zamiaru wstać, więc wymyśliłam inną metodę.
-Manu!! Gwałcą mnie -krzyczałam a Manu zerwał się na nogi , a ja zaczęłam się śmiać.
-Bardzo zabawne wiesz -mówi i udaje obrażonego.
-No nie obrażaj się tygrysie -mówię i zaczynam go całować na dzień dobry .
-Długo nie mogę się na ciebie gniewać .
-Dobrze ale teraz jak pozwolisz pójdę do łazienki -mówię i daję mu buziaka w usta i idę do łazienki. Po zrobieniu delikatnego makijażu czas się ubrać w to :
Gdy byłam już gotowa wyszłam z łazienki ale Manu już nie było w sypialni ,pewnie poszedł do gabinetu a ja postanowiłam zadzwonić do Amy mojej siostry
Rozmowa telefoniczna
..............................................
-Cześć Amy ,co tam u was ?
- o hej Veronica u nas wszystko w porządku ,fajnie że dzwonisz .
- tak myślałam a może wpadniesz do mnie, zrobimy sobie dzień sióstr ?
- To dobry pomysł ,będę u ciebie za godzinę .
-Ok to widzimy się za godzinę -mówię i rozłańczam się, i idę do Manu zapytać się czy może przyjść Amy .
-Cześć kochanie- mówię gdy jestem już w gabinecie .
-cześć skarbie- mówi do mnie i mnie całuje a potem podwija moją bluzkę I całuje mój brzuch - cześć kochanie -mówi do mojego brzucha to jest najsłotrzy widok jaki kiedykolwiek widziałam gdy widzę Manu całującego mój brzuch to wyobrażam sobie Manu z naszym dzieckiem na ręku .
-Mam pytanie -mówię I chce go zapytać.
- Tak jakie ?-pyta się mnie .
- Czy może dzisiaj przyjść do mnie moja siostra?, chciałabym z nią spędzić trochę czasu tak dawno się nie widzieliśmy .
-Dobrze tylko bądź grzeczna .-mówi a ja się tak ciesze i wbijam się w jego usta i całujemy się namiętnie nasze języki walczą o dominację ale jak wiadomo wygrywa Manu .
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Godzinę później
Siedzę właśnie na sofie w salonie i czytam książkę oczekując na przyjście mojej siostry i nagle zadzwonił dzwonek odkładam książkę na miejsce i idę otworzyć drzwi gdy je otwieram widzę moją siostrę od razu ją przytulam bo bardzo się stęskniłam za nią .
- cześć Veronica co robimy -pyta się gdy już jesteśmy .
-może na początek podzielę się z tobą ważną wiadomością .
-jaką?-pyta się popijąc sok .
-Jestem w ciąży - a mina Amy jest w chwilowym szoku ale zaraz pojawia się wielki uśmiech .
-jeju naprawdę ale fajnie będę ciocią a znasz już płeć?
- nie ,jeszcze za wcześnie -mówię bo ciąża u wilkołaków trwa 6 miesięcy ale już w trzecim poznaje się płeć a ja jestem dopiero w drugim.
-dopiero poznam w trzecim miesiącu a jestem dopiero w drugim.
-ok a mama wie ?
-nie ,muszę jej powiedzieć poproszę Manu byśmy pojechali w odwiedziny do rodziców to wtedy im powiem .
-No dobra to co robimy?
- mam propozycję
-zamieniam się w słuch
-oglądamy serial pamiętniki wampirów i do tego mam popcorn i chipsy i różne napoje co ty na to ?
- ok zaczynamy -po obejrzeniu całego sezonu minęły z 4 godziny a Amy musi już iść .
- fajnie było musisz do mnie wpadać częściej -mówię gdy ją przytulam na pożegnanie.
-tak masz rację było bardzo fajnie następnym razem to ty mnie odwiedź ,pa siostrzyczko- mówi I całuje mnie w policzek i wychodzi ostatni raz macham na pożegnanie i zamykam drzwi i idę do Manu .
-Hej misiaczku -mówię i siadam na nim okrakiem i zaczynam całować jego szyję.
-cześć kocico , jak tam spotkanie z siostrą ?
-bardzo fajnie a może odwiedzimy moich rodziców za tydzień ?
-dobrze ale mam jeszcze jedną do ciebie sprawę .
-jaką ?
-pomyślałem że jak już się sparowaliśmy się i oczekujemy dziecka to powiniliśmy wziąść ślub co o tym sądzisz ?
-Zaskoczyłes mnie ,ale myślę że to dobry pomysł ale kiedy by to mogło się wydarzyć ?
-myślałem nad 24 lipca za dwa miesiące .
-ok ale ja wtedy będę mieć wielo brzuch i będę wyglądać jak słoń i żadna sukienka nie będzie pasował .-mówię ze smutkiem bo chciałbym mieć idealny ślub by móc opowiadać o tym dniu naszym dzieciom ale z takim brzuchem nie znajdę żadnej sukienki .
-Kochanie nie przejmuj się znajdziemy dla ciebie sukienkę przecież jest wiele sukienek dla ciężarnych .
-Masz rację idę zrobić kolacje , na co masz ochotę?
-może jajecznicę ale ja ci pomogę nie możesz się męczyć .
-Ale ja nie potrzebuje pomocy , ciąża to nie choroba .
-wiem kochanie ale naprawdę ja to zrobię a ty sobie odpocznij .
- Nie muszę odpoczywać bo cały dzień to robiłam ,nie traktuj mnie jak chorej osoby ,a za to twoje odpoczywanie masz szlaban na sex do końca tygodnia.
-co nie możesz tego zrobić .
-Ależ że mogę ,kazałeś mi odpoczywać wiec tak zrobię w pokoju Luny. A teraz jak pozwolisz zrobię sobie kolacje a ty zrób sobie sam .
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Kolejny rozdział mam nadzieje że wam się spodoba za błędy przepraszam. 813 słow
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro