Rozdział 4
Gdy już się lepiej poznaliśmy czułam że mogę mu zaufać i że czuje się bezpieczna w jego ramionach .Postanowiłam zejść do kuchni by poprosić omegę o przygotowanie śniadania .
-Dzień dobry - witam się z nimi
- Dzień dobry Luno- mówią z opuszczoną głową - co sobie Luna życzy na śniadanie ?
- poproszę naleśniki z nutellą - mówię im bo uwielbiam naleśniki.
- Już się robi Luno.
Poczekałam z dziesięć minut a za chwilę naleśniki wylądowały przede mną.
-Dziękuję -mówię i zaczynam jeść naleśniki -Pyszne .
-Cieszę się że ci Luno smakuje - mówi i odchodzi .
Gdy już zjadłam śniadanie zaczęło mi się nudzić postanowiłam iść poszukać Manu. Znalazłam go w jego gabinecie ,jak zwykle siedział nad papierami postanowiłam się z nim czule przywitać a więc usiadłam mu na kolanach i pocałowałam w usta .
-Cześć skarbie - mówię czule -strasznie się za tobą stęskniłam
- hej myszko - mówi i przytula mnie do siebie .- takie powitanie mogę mieć codziennie .
- mam pytanie ?
- tak myszko, co chcesz wiedzieć .
- jak już mnie oznaczyłeś to ile mamy czasu na sparowanie się
-wiem że się tego boisz ale naprawdę nie musisz a odpowiadając na twoje pytanie musimy sparować się w najbliższą pełnie .
-dlaczego w pełnię nie można innego dnia to przecież za dwa dni .
- w pełnię wszyscy wilkokrwiści są bardzo pobudzeni seksualnie i gdybyś nie była oznaczona jakiś nie sparowany wilk mógł by się na ciebie rzucić ale jak dokończymy proces to połączymy się na zawsze.
-ok ,poprostu się boję no wiesz jestem jeszcze dziewicą.-mówię u się rumienie próbuje ukryć te rumieńce włosami ale raczej mi się nie udaje .
- Nie zakrywaj tych pięknych rumieńców wyglądasz ślicznie i możesz być spokojna będę delikatny i nie wiesz jak się cieszę że będę twoim pierwszym i ostatnim - mówi i po chwili mnie całuje z namiętnością a ja oddaje ,walczymy o dominację nagle ktoś nam przeszkadza a mój mate bardzo się wkurzył nigdy nie widziałam go takiego wsciekłego.
-CZEGO - mówi wkurzony .
- Przepraszam alfo że przeszkadzam ale bannici zatakowali nas od południa . Gdy jego beta to mówi Manu wybiega z sypialni ale zanim to robi mówi mi bym nie wychodziła z pokoju.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro