Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Właśnie jesteśmy w moim już starym domu przyjechaliśmy po moje rzeczy .

-hej mamo-witam się z rodzicielką.

-Hej  a to pewnie twój mate alfa Rios ? -wita się i pyta zdziwiona że mój mate to najpotężniejszy alfa na świecie i do tego najseksownieiszy .

- tak nie zmiernie  miło mi panią poznać -mówi I składa pocałunek  na dłoni niczym dżentelmen.

-oh mi również  miło  Adam choć tu musisz  poznać mate naszej córki .

Nagle do salonu wchodzi  tata

- cześć - wita się z nami widać że jest szczęśliwy  z tego że ja znalazłam w końcu upragnione szczęście .

- Adam Jones  alfa tutejszej watachy .

- Manu Rios alfa watachy krwawego księżyca .

- Cieszę się że moja córcia doznała w końcu szczęścia  ale mam nadzieje  że  jej nie skrzywdzisz  bo inaczej sobie pogadamy .

- Oczywiście nie mam zamiaru jej nigdy skrzywdzić .

- To ma się rozumieć - mówi mój staruszek z pewnym uśmiechem - razem z mamą czekamy na wnuki.

-tato jestem  za młoda  na dzieci .

- nigdy nie jest za wcześnie  córciu.

- dobrze to my niestety musimy już wracać mówi mój mate  - jeszcze raz miło .

- dobrze nam również wpadajcie  częściej .

- to pa mówię i  przytyłam rodziców i wychodzę z domu .

Widłami do auta i pojechaliśmy do domu.

-prześpij  się droga zajmie nam z dwie godziny  .

Postanowiłam więc się zdrzemnąć.

- kochanie wstawaj dojechaliśmy - budzi mnie pocałunkiem w czoło mój Manu.

- oh to już - mówi I wysiadam z samochodu .

-choć oprowadzę  cię .- tak jak mówi tak i robi .

Po oprowadzeniu została nam jeszcze nasza sypialnia .

- i na końcu to na co czekaliśmy .

- łał  jak tu ładnie - mówię patrząc na bardzo piękny pokój

- mogę cię oznaczyć ?- pyta się mnie całując po szyij.

- tak możesz ale bądź delikatny .

- zaufaj mi poczujesz tylko przyjemność .- mówi zaczyna składać pocałunki na mojej szyi i dochodzi do obojczyka i lekko  się w niego wgryza tak jak powiedział poczułam samą rozkosz miałam  stado motylków  w brzuchu .
I gdy już skończył  poczułam się bezsilna  i zemdlam.

Za wszelkie błędy przepraszam .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro