Two
***
Wysiadłam w pośpiechu z auta ojca na parkingu szkolnym.
-Miłego dnia!-krzyknął za mną przez uchyloną szybę
-Dzięki!-odkrzyknęłam nie wierząc zbytnio w przekaz ten słów,bo pierwszy września nie może być miłym dniem.
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. 7:58
No ładnie.Nasza wychowawczyni,pani Bluet ,nie tolerowała wszelakich spóźnień.Zwłaszcza w pierwszy dzień szkoły.
Już stanęłam przed drzwiami szkoły ,gdy poczułam nagle że ląduję na chodniku.
Wkurzona spojrzałam na sprawcę.
Wysoki chłopak,brązowe pokręcone włosy i szmaragdowe oczy.
Wstałam pośpiesznie i strzepałam z sukienki brud.
Miałam zamiar otworzyć drzwi,jednak ów chłopak złapał mnie za rękę
-Puszczaj-warknęłam -To podchodzi pod molestowanie seksualne -dodałam gromiąc go wzrokiem
-Słuchaj,ja przepraszam..-odezwał się chłopak
-Daruj sobie-mruknęłam i pomknęłam ku szkole.
Zdążyłam.Weszłam do klasy i usiadłam koło mojego przyjaciela Zayna.
-Hej piękna-powiedział uśmiechając się
-No cześć -powiedziałam całując go w policzek
-Ma być jakiś nowy w naszej klasie-oznajmił mi
-Super-odpowiedziałam niezbyt zainteresowana
Do klasy weszła pani Bluet.
-Witajcie po wakacjach -zaczęła
-No łał.Bystra pani jest-mruknęłam do siebie a Zayn parsknął śmiechem
-Chciałam wam przedstawić nowego ucznia.A jest nim...zaraz.Gdzie on jest..?-powiedziała rozglądając się po klasie
W tym momencie drzwi się otworzyły i stanął w nich ten brunet,którego przed szkołą "spotkałam".
-O,właśnie.To nasz nowy uczeń.Harry Styles-powiedziała uradowana nauczycielka
O mało nie spadłam z krzesła.To będzie piekło.Oj,tak.
Ten rok będzie inny.Zupełnie inny.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro