Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 2

*P.O.V. Encre*

Przebrałem się w ubrania które znalazłem w szafie

Zanim przyjdzie to rozejrzę sie po pokoju...

*Jest on duży... prostopadle od drzwi znajduje się ogromne łużko na przeciwko którego jest duża szafa z której wziąłem ubrania (...)

Nagle usłyszałem pukanie do drzwi

- Proszę!

Wszedł do pokoju... ten... wampir... kogoś mi przypomina ale nie wiem kogo...

- Już przebrany?-pokiwałem głową na tak- To idziemy...

Przeszliśmy przez drzwi...

Ale ja głupi! Nawet nie znam jego imienia!

-Jeśli można zapytać...-spojrzał na mnie-  jak masz na imię?

- Jestem Fallacy...

- Och... ja jestem-

-Encre... nie mylę się?

Skąd on wiedział...

- Tak... nie mylisz się...

Nagle coś szybko przebiegło obok nas..

*P.O.V Fallacy*

I co on robi?! Mówiłem żeby nie biegał po korytarzu

-Ojcze! Szybko!

- Co się stało?!

- Elterna... jest pod zamkiem!

Co ona tutaj robi o tej porze?!

-Jasper zaprować naszego gościa do jadalni i zostańcie tam

- A-a jeśli ona ci coś zrobi?

- Spokojnie... a teraz idzcie...

Jasper chwycił Encre za rękę i zaprowadził do jadalni...

Czas porozmawiać z Elterną...

Podszedłem do drzwi i je lekko uchyliłem

- Mam "przyjemność" z władcą tego zamku?

- Co cie tu sprowadza?

- Otóż jeden z mieszkańców zaginą... i myślę że może sie tu znajdować...

- skąd to podejrzenie? Przecież sama mówiłaś że my "odrazu zabijamy bez litości"

- Wiem że lubisz sztukę... a zaginą malarz...

- Wynoś się... wiem że chcesz mnie sprowokować a następnie ZABIĆ

- W święta nie zabijam... ale po nich mogę... i jak się dowiem to nie będziesz znał ani miejsca ani godziny... w której przyjdę i was WSZYSTKICH pozabijam... bez wyjątków...

Poszła... zamknąłem drzwi...

Wszystkich... to słowo krążyło po mojej głowie... nie wiem co mam o tym myśleć...

Teraz tak... czy powinienem to powiedzieć komukolwiek?

Raczej powinienem...

No dobra Fallacy... teraz idź bo trzeba coś "zjeść"

Wigilijne potrawy są najlepsze... chociaż nie musimy jeść to i tak lubimy to robić...


//////////////////////////////////////////////////////

* - rozmieszczenie wygląda mniej więcej tak:

1- łóżko
2- szafa
3- choinka xD
4- drzwi  (otwierają sie do pokoju)
5- fotel i półeczka z książkami
6- Płótna i szawka nocna
(To coś zakreskowane to podłoga jakby ktoś się nie domyślił)

Przepraszam za brak estetyki ale nie chciało mi sie rysować  ;-;
(Oraz za wszelkie błędy ort.)

Jak będziecie chcieli to wstawie jeszcze jeden rozdział dziś...

Bayo~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro